Witam!

Mam na imię Maja, mam 24 lata i od ponad 3 lat na stałe mieszkam we Francji. Jestem studentką Lettres Modernes oraz dorywczo pracuję w sklepie sportowym. Stypendium socjalne oraz pensja pozwalają mi więc na zakup kosmetyków z wyższej pólki, zwłaszcza że poziom życia w stosunku do zarobków jest przyzwoity. Jestem również posiadaczką złotej karty Sephora, dzięki której prawie wszystkie produkty kolorowe kupuję z 10 % lub 20 % zniżką. Wybrałam kosmetyki, których aktualnie używam i z których jestem bardziej lub mniej zadowolona. Miłej lektury!

1. Kerastase, Cement termiczny

Odkryłam go dwa lata temu u fryzjera, który polecił mi go, gdy usłyszał, iż nie używam zabezpieczenia na włosy podczas prostowania lub suszenia włosów. Produkt bardzo wydajny, mocno skoncentrowany, nie obciąża włosów, a naprawdę chroni je i wygładza. Pod wpływem ciepła suszarki lub prostownicy uwalnia swoje cudowne właściwości. Mimo ceny wart zakupu.

cena: ok.28 €

2. The Body Shop, mgiełka Rainforest

Uwielbiam markę The Body Shop, polecona mi przez znajomą za swietną jakość kosmetyków, brak silikonu i parabenow oraz cudowne zapachy. Mgiełka odżywcza do włosów farbowanych chroni kolor, nadaje blask i nie obciaza wlosow pod warunkiem umiaru w użytkowaniu. Bardzo wydajna, obłędnie pachnie jagodami.

cena: ok.10 €

3. Szampon L’Oreal Professional Nature Abondance de Cacao

Kolejny produkt polecony i zakupiony u fryzjera. Nowość marki, szampon bio, delikatnie myjący włosy, oczyszczający i nawilżający. Pięknie pachnie kakao .Wystarczy ilość ziarnka groszku, by dobrze się pienił i dokładnie umył włosy. Absolutnie polecam!

cena: ok.14 €

4. Maseczka nawilzajaca Rainforest Moisture

Nakładam ją na suche włosy, trzymam godzinę i spłukuję. Boski zapach miodu, kremowa, delikatna konsystencja, sama przyjemność w użyciu. Włosy po niej są miękkie i dobrze się rozczesują.

cena : ok. 9 €

5. Szampon Schwartzkopf Professional do włosów farbowanych

Produkt polecony przez fryzjera, średniej jakości, „bezpłciowy” zapach, średnio sie pieni, lekko obciąża włosy. Plus za ochronę koloru, ale nie polecam go ze względu na to, iż moje lekko przetłuszczające się włosy nie wyglądały ani super świeżo, ani spektakularnie. Od szamponu w tym przedziale cenowym i kupowanym u fryzjera oczekuje się jednak więcej.

cena : ok.17 €

6. Kerastase Nutritive Oleo Relax, oliwka do suchych włosów

Nakładam ją tylko na końcówki. Kolejny kosmetyk przetestowany dawno temu i mający stałe miejsce w mojej kosmetyczce. Odżywia zniszczone i suche kosmyki, ale trzeba uwazać, by nie przesadzić, ponieważ może obciążyć włosy. Kropelka wystarczy. Bardzo wydajna.

cena : ok. 34 €

7. Saforelle, płyn do higieny intymnej

Polecony przez samą ginekolog, jedyny, którego używam i nigdy nie zmieniam. Ma właściwości lecznicze, dostępny w aptece. Produkt kultowy i niezastąpiony. Ma delikatny zapach i pielęgnuje okolice intymne. Nic dodać, nic ująć.

cena : ok. 8 €

8. Bioderma, żel do mycia twarzy

Lubię wypróbowywać za każdym razem coś innego, by moja skóra nie przyzwyczaiła się do jednego kosmetyku.Jestem posiadaczką cery mieszanej ze skłonnością do przetłuszczania. Bardzo dobry produkt, aczkolwiek lekko ściąga skorę twarzy. Dobrze zmywa makijaż.

cena ok. 11 €

9. Vichy, Purete Thermale, lotion micelarny do twarzy

Nic szczególnego. Średnio zmywa makijaż i tonizuje cerę. Powinien sam „przyciągać” makijaż, jednak ja zawsze muszę trochę trzeć. Nie kupię go po raz kolejny.

cena: ok. 7 €

10. The Body Shop, maseczka Miel et Avoine

Kolejna perełka w kolekcji. Maseczka najpierw ściąga skore, a potem ją nawilża. Na początku czuć mrowienie, które przechodzi po minucie. Skóra jest gładka, świetlista i przepięknie pachnie. Absolutnie polecam!

cena: ok. 10 €

11. Sanex, dezodorant

Najgorszy zakup w życiu!!! Nie kupujcie go nigdy, pod groźbą, prośbą, nie bierzcie nawet za darmo. Absolutnie nie działa, podrażnia skórę i ma dziwny, męski zapach. Coś strasznego.

cena: ok. 4 €

12. L’Occitane en Provence i The Body Shop, kremy nawilżające

W tym okresie nie potrzebuję juz kremów wysuszających ani matujących, wystarczy dokładne oczyszczanie i zwykły krem nawilżający. The Body Shop używam na dzień, z racji filtra przeciwsłonecznego, L’Occitane na noc. Bardzo dobre marki, nie pozostawiają tłustego filmu, można od razu nałożyć makijaż. Bardzo dobrze nawilżają. Wydajne, wystarczy ilość ziarna groszku, by rozsmarować na twarzy. Proste rzeczy, a genialne.

cena: L’Occitane : ok.15 €
The Body Shop : ok. 11 €

13. Duo Masło Shea oraz Peeling do Ciala The Body Shop

Masła nie trzeba zachwalać. Pachnie cudownie i tak intensywnie, że nie trzeba używać perfum, zostawia skórę gladką, pachnącą i jedwabistą w dotyku. Peeling genialny pod prysznicem. Perełki podczas masażu się rozpuszczają i tworzą masę myjącą i nawilżającą skórę. Rewelacja, sama przyjemność w użyciu!

cena: w promocji oba produkty w cenie 20 €

14. Maskary Cargo i Benefit

Jestem bardzo wymagająca jeśli chodzi o tusze do rzęs. Wypróbowałam ich mnóstwo, od Miss Sporty, przez Max Factor, po Diora, Chanel, YSL, Lancome. Te są najlepsze i o wiele tańsze, niż produkty luksusowe. Maja świetne szczoteczki, dobrze pokrywają rzesy, wydłużają je, podkręcają i pogrubiają. Nie kruszą się.

cena: Benefit ok. 14,50 €
Cargo ok. 19 €

15. Róż Cargo

Bardzo dobry róż, nie pozostawia plam na policzkach, dobrze sie rozprowadza, delikatnie perfumowany. Daje bardzo naturalny efekt. Super wydajny! Posiadam odcień Lyon.

cena: ok.25 €

16. Bare Minerals, Podkład oraz Puder Mineralny

Dzięki tym produktom skończyły się moje problemy z cerą. Kosmetyki mineralne nie zawierają grama tłuszczu i są równie skuteczne, jak te w płynie. Dobrze matują i maskują ewentualne niedoskonałości. Dzięki nim makijaż bardzo dobrze się trzyma. Posiadam odcień Fair.

cena: Podklad ok.25 €
Puder ok.23 €

17. Clinique i L’Oreal, korektory

Oba się uzupełniają, stosuję obydwa za każdym razem. L’Oreal w sztyfcie, lekko kryje cienie i niedoskonałości, Clinique w płynie po nim poprawia i rozświetla. Dzięki nim moja twarz wygląda na idealną!

cena: L’Oreal ok. 9 €
Clinique ok. 18 €

18. Pędzle Sephora Professional

Żółty z nubuku służy mi do rozprowadzania podkładu mineralnego w 30 sekund, a potem do różu, czarnym nakładam puder w 10 sekund. Słynne powiedzenie mówi, że ważne są narzędzia, których używamy do każdej pracy i jest to prawda. Profesjonalne pędzle nie podrażniają skóry twarzy, często myte nie są skupiskiem bakterii, a sprawiają, że makijaż staje się szybszy i lepiej się trzyma. To wydatek i inwestycja, które się opłacają, ponieważ narzędzia te dobrze konserwowane nie niszczą się.

cena: zolty ok. 11 €
czarny ok. 23 €

19. Róż rozświetlający do policzków Dior

Bardzo wydajny, pięknie rozświetla, nadaje perłowy, delikatny, naturalny połysk, cudnie pachnie. Produkt drogi, luksusowy, ale nie jestem pewna, żę wart jest naprawdę swojej ceny. Posiadam odcień 001 Diamant rose.

cena: ok. 40 €

20. L’Oreal i Sephora, kredka do oczu i eyeliner

Eyeliner straszny, bez koloru, strata pieniędzy, nie wart jest nawet wzmianki, prezentuję tylko ku przestrodze, na stronie internetowej Sephory też można znaleźć same negatywne opinie. Kredka przyzwoita, nie widzę żadnej różnicy pomiędzy nią, a tymi marki Clinique czy Helena Rubinstein. Za taką samą jakość nie ma sensu przepłacać.

cena: eyeliner ok. 9 €
kredka ok. 11 €

21. Cienie do oczu Sephora i Inglot

Sephora ma lepsze cienie niż Inglot, bardziej kremowe, jedwabiste, kolory są bardziej nasycone, lepiej się trzymają i nakładają. Wydajność taka sama. Inglot bardzo przyzwoity jak za tę cenę, cienie są w porządku, nie ma się do czego przyczepić, ale nie zachwycają. Cień godny pochwały to delikatny peach beige numer 13, który może pełnić również funkcję rozświetlacza na policzki. Cudo.

cena: paletki ok. 15 €
pojedynczy cień Sephora ok. 11 €
pojedynczy cień Inglot ok. 7 zł