Od redakcji: Dziękujemy za każdą nadesłaną kosmetyczkę!

Jeśli chcecie, by i Wasza kosmetyczka została zaprezentowana na Zeberce, przyślijcie jej opis (wybierając maksymalnie 20 kosmetyków) oraz zdjęcia na adres marzena(małpa)zeberka.pl. Każdą opublikowaną kosmetyczkę nagradzamy zeberkowym notatnikiem.

Ważne: nie dodawajcie samodzielnie numerków w programach graficznych!

Pisząc prosimy, byście używały polskich znaków (ą, ę, ż…).

Kosmetyczki nie spełniające warunków nie będą publikowane!

Witam! Mam na imię Magda i jestem 20-letnią studentką. W pielęgnacji ciała i twarzy napotkałam w swoim życiu dwa problemy, pierwszy to trądzik ropny w latach gimnazjalnych, który do dziś odbija się echem w postaci wyskakujących sporadycznie zaskórników oraz nierównomiernego kolorytu cery. Drugim problemem jest przewlekła i nieuleczalna choroba zwana rybią łuską, która powoduje, że moja skóra jest ekstremalnie wysuszona i łuszczy się miejscami w charakterystyczny sposób, jakbym miała łuski. To spowodowało, że musiałam zrezygnować ze wszystkich możliwych kolorowych i pachnących kosmetyków do ciała, nawet z perfum, które w swoim składzie posiadają alkohol podrażniający moją skórę. Więc jeśli masz cerę problematyczną lub borykasz się z suchą skórą, choćby na kolanach czy łokciach to mam nadzieję, ze moja kosmetyczka Cię zainspiruję!

Kolorówkę sobie w większości odpuściłam z racji tego, że stosuję tak popularne kosmetyki jak Revlon Colorstay czy maskarę z Essence.

Ciało:
Wasze kosmetyczki: Magda, 20 lat

Na zdjęciu:
1. XERIAL 10, SVR , emulsja do ciała
2. Atoderm PO Zinc, Bioderma, krem do ciała
3. Balneum Optiderm, Almirall, olejek pod prysznic
4. Mediderm, Farmina, krem
5. Mydło borowinowo-glicerynowe, Tołpa
6. Wazelina biała, Ziaja

1. XERIAL 10, SVR , emulsja do ciała

Najlepszy kosmetyk jaki posiadam! Fakt, nie pachnie, ma białą nieprzyjemną konsystencję, ale za to nawilża moje ciało w ekspresowym tempie przy czym jeszcze szybciej się wchłania. Posiada 10% mocznik, który jak wiadomo powszechnie ma najlepsze efekty w nawilżaniu, a także łagodzi podrażnienie, zaczerwienienie czy łuszczącą się skórę. Jedyny kosmetyk jaki kiedykolwiek posiadałam, który spełnił 110% obietnic producenta. Dodatkowy plus za wydajność. Cena to 70 zł za 200ml

2. Atoderm PO Zinc, Bioderma, krem do ciała

Kolejny krem, z którym nie rozstanę się nigdy. Używam go razem z XERIALEM naprzemiennie, co kilka godzin (tego wymaga moja skóra). Również bez zapachu, biała konsystencja, trudno się wchłania, jednak największym plusem jest to, że posiada czynnik łagodzący świąd czy pieczenie. Idealny na łokcie czy kolana, a nawet pięty, wygładzenie i nawilżenie widoczne gołym okiem po kilku minutach od aplikacji. Przyspiesza regenerację naskórka, uszczelnia go i sprawia, że skóra jest wyjątkowo gładka. Bardzo wydajny, opakowanie wystarczy spokojnie na 5 tygodni przy nakładaniu go na całe ciało. Cena to 60 zł za 100ml.

3. Balneum Optiderm, Almirall, olejek pod prysznic

Z racji tego, że nie mogę używać żadnych kosmetyków kolorowych i ładnie pachnących to jest jedyna alternatywa do środków myjących, przy czym alternatywa sprawdzająca się idealnie. Olejek jest dość gęsty, o przyjemnym delikatnym zapachu podobnym do oliwki dla małych dzieci, przy kontakcie ze skórą zaczyna się miło pienić. Dokładnie i delikatnie myje całe ciało, jest bezpieczny dla oczu, nie szczypie, gdy dostanie się np. do rany. Posiada czynnik łagodzący świąd i pieczenie, świetnie łagodzi podrażnienia spowodowane np. depilacją. Myślę, że sprawdzi się w lecie w przypadkach nadmiernego używania słońcaJ Z tej samej wersji są również płyny do kąpieli. Cena tego kosmetyku to ok. 25 zł za 200ml

4. Mediderm, Farmina, krem

Ten krem używam do rąk, nosze go zawsze ze sobą. Jest polecany dla osób z egzemą, AZS czy ekstremalnymi stanami suchości. I ja się z tym zupełności zgadzam, nie można z nim przedobrzyć, bo jest naprawdę mocny. Dzięki niemu moje ręce są gładkie, nawilżone, przestał pękać mi naskórek i nie mam problemu ze skórkami. Dobrze radzi sobie również z mocno wysuszonymi piętami. Najbardziej wydajny produkt jaki w życiu spotkałam. Za 150ml zapłacimy ok. 7 zł.

5. Mydło borowinowo-glicerynowe, Tołpa

Jedyne mydło, które mogę stosować bez obaw, że dodatkowo wysuszę skórę. Pięknie pachnie, co jest dla mnie zbawieniem w gąszczu kosmetyków bez zapachu! Gliceryna nawilża i pozostawia skórę gładką i pachnącą. Naturalne składniki takie jak kwasy huminowe, fitohormony czy bituminy odżywiają skórę i regenerują ją w doskonały sposób. Mydło przyjemnie się pieni, i jest bardzo wydaje, co w przypadku mydła w kostce jest zaskoczeniem. Uwielbiam Tołpe i dziwię się, że jest tak mało popularna! 100g kosztuje ok. 9 zł.

6. Wazelina biała, Ziaja

Wazelina dobra na wszystko! Każda z nas chyba wie jak wszechstronny jest to kosmetyk. Ja ją stosuję głównie do ust, w szczególności kącików, które pękają notorycznie. Jednym słowem: luksus dla mych warg! Cena za 30ml – ok. 3zł

Twarz:

Wasze kosmetyczki: Magda, 20 lat

Na zdjęciu:
1. Effaclar, La Roche – Posay, oczyszczający żel do cery tłustej i wrażliwej
2. Tołpa huminea, Strefa T, żel normalizujący do mycia twarzy
3. Tołpa huminea, Strefa T, matujący krem korygujący niedoskonałości
4. Emulsja odżywczo – nawilżająca do cery tłustej i mieszanej, Olay Complete
5. Peeling enzymatyczny, Perfecta Oczyszczanie
6. Sonol, Elanda, płyn
7. Żel pod oczy, Flos – Lek, żel ze świetlikiem i babką lancetowatą
8. Tołpa huminea, Strefa T, Maska-peeling-żel 4w1

1. Effaclar, La Roche – Posay, oczyszczający żel do cery tłustej i wrażliwej

Nie dość, że borykam się z okazjonalnymi wysypami zaskórników do jeszcze moja skóra na policzkach jest wrażliwa i wysuszona, a tu proszę, żel bez alkoholu, bez parabenów, bez mydła i bez barwników, który idealnie oczyszcza, czy trzeba pisać coś więcej? Do tego woda termalna z La Roche – Posay w składzie świetnie odżywia cerę. Używam go każdego wieczora i nie przestanę, spełnia obietnice producenta, redukuje ilość niespodzianek i zaskórników, oczyszcza, ładnie pachnie i jest bardzo wydajny. To wszystko upakowane w ładne opakowanie 200ml w cenie ok. 45 zł.

2. Tołpa huminea, Strefa T, żel normalizujący do mycia twarzy

Przejrzałam chyba wszystkie kosmetyczki za Zeberce i w żadnej nie spotkałam kosmetyków z Tołpy co mnie ogromnie zdziwiło! To chyba najlepsza polska firma oferująca dermo kosmetyki. Z polskich surowców, wprost spod Wrocławia. Ja uwielbiam tą firmę za efekty, które zauważam u siebie przy stosowaniu ich kosmetyków. Ten żel używam rano, oczyszcza cerę nadając jej promienisty blask, redukuje wydzielanie sebum tym samym ogranicza/zapobiega wyskakiwaniu nieprzyjaciół, a z tymi obecnymi sobie naprawdę dobrze radzi. Radzi sobie również z makijażem, nawet tym wodoodpornym. Produkt hypoalergiczny, nie zawiera alergenów i sztucznych barwników. Świetny polski kosmetyk! 150ml/ok.25 zł

3. Tołpa huminea, Strefa T, matujący krem korygujący niedoskonałości

Używam tego kremu na czoło, gdyż tam najczęściej coś się dzieje. Może nie matuje tak jak jest w nazwie, ale użyty wieczorem sprawia, że zaczerwienienia i stany zapalne do rana znikają! Nie zapycha, przyjemnie pachnie i jest wydajny. Jedynym minusem jest fakt, że znajduje się w metalowej tubce, którą jeśli za mocno ściśniemy to samoistnie wypycha krem na zewnątrz przez co marnuje się produkt. Tubka 40ml – ok. 25zł

4. Emulsja odżywczo – nawilżająca do cery tłustej i mieszanej, Olay Complete

Moje policzki są wysuszone, wrażliwe i zaczerwienione, dlatego długo szukałam czegoś co dobrze je nawilży jednocześnie nie zapychając cery. Najlepszym kosmetykiem w tej kwestii okazała się powyższa emulsja. Szybko się wchłania, ma bardzo przyjemny zapach, można ją spokojnie stosować pod makijaż – podkład z pewnością ani nie spłynie, ani się nie zroluje. Skóra jest odżywiona, promienista i gładka. Dodatkowy duży plus za SPF 15! 100ml/ ok. 20 zł

5. Peeling enzymatyczny, Perfecta Oczyszczanie

Peelingi mechaniczne nie są dla mnie. Każda kobieta z cerą wrażliwą, suchą czy nawet mieszaną powinna używać peelingów enzymatycznych. Ten z Perfecty jest naprawdę dobry, posiada enzym proteolityczny pozyskiwany z papai, w łagodny sposób usuwa martwy naskórek, oczyszcza pory i niweluje niedoskonałości skóry, zostawiając ją gładką i przyjemną w dotyku. Minus ode mnie za zapach, dziwnie chemiczny, ale znośny. 60ml kosztuje ok. 11 zł

6. Sonol, Elanda, płyn

Jeśli któraś z Was posiada opryszczkę to zna mój ból, z którym muszę się borykać kilka razy w roku. Niestety, ale należę do tych kilku procent populacji, które posiadają objawy opryszczki (ciekawostka, tym wirusem zarażone jest ponad 85% populacji!). Na nic antybiotyki, maści, naklejki, wszystko zmieniło się dopiero w momencie, gdy znajoma farmaceutka poleciła mi mały, niepozorny SONOL. Wystarczy, że poczuję ‘wychodzącą’ opryszczkę, posmaruję ją tym płynem i ona po prostu znika. Również smarowane regularnie bąble znikają w krótkim czasie i nie pozostawiają za sobą blizn ani zaczerwienienia. Ten płyn może być stosowany przy wszystkich chorobach zakaźnych skóry, działa rewelacyjnie! Ma zapach mentolowy, trochę szczypie przy pierwszym zetknięciu ze skórą, ale to jedyny dyskomfort. Za buteleczkę 8g zapłacimy ok. 8 zł

7. Żel pod oczy, Flos – Lek, żel ze świetlikiem i babką lancetowatą

Szkoła, zajęcia, stres, nieprzespane nocy i … sińce pod oczami! Do samych ust, a gdyby tego było mało spuchnięte powieki. Lecz to już nie problem, znalazłam lekarstwo. Żel ze świetlikiem! Sińce znikają, powieki wracają do normalnych rozmiarów, oczy przestają być przekrwione. Delikatna skóra wokół oczu staje się świetlista i jędrna. Jedyny warunek to regularne używanie. 10g, ok. 6zł

8. Tołpa huminea, Strefa T, Maska-peeling-żel 4w1 oczyszczająco-detoksykująca do skóry wrażliwej, zanieczyszczonej i trądzikowej, mieszanej i tłustej.

Producent obiecuje 4 w 1 , no cóż, może nie da się zmieścić w jednej maseczce 4 różnych kosmetyków, ale jedno jest pewne, skóra jest oczyszczona, pory mniej widoczne lub całkowicie niewidoczne, maseczka łagodzi stany zapalne i zaczerwienienia. Ryżowe drobinki peelingujące działają delikatnie, ale skutecznie. Podobnie jak inne produkty Tołpy produkt ten jest hypoalergiczny, nie zawiera alergenów i sztucznych barwników. 6ml spokojnie wystarczy zupełnie na całą twarz, a nawet spory kawałek szyi. Opakowanie 2x6ml to koszt ok. 8zł.

Włosy:

Wasze kosmetyczki: Magda, 20 lat

Na zdjęciu:
1. Szampon oraz odżywka ‘Intensywna regeneracja’ Pantene
2. Krem podkreślający loki, Pantene

1. Szampon oraz odżywka ‘Intensywna regeneracja’ Pantene

Szampon i odżywkę opiszę razem, bo ten duet to najlepsze co mogłam zrobić dla moich długich, mocno kręconych włosów. Może zacznę od tego, że kosmetyki te pięknie pachną, są bardzo wydaje i niekoniecznie drogie. Po zastosowaniu tych kosmetyków moje loki są sprężyste, równe, lśniące i sypkie. Przestały intensywnie wypadać i nie kruszą się. Końcówki, mimo, że rozjaśnianie (posiadam ombre) są całe, nie rozdwajają się. Przy używaniu odżywki w zupełności wystarczą 2 minuty proponowane przez producenta by odżywić nasze włosy, to kolejny plus! Cena to ok. 17 zł za produkt

2. Krem podkreślający loki, Pantene

Największy plus za to, że nie skleja włosów i ich nie obciąża! No i że pachnie tak samo jak szampon i odżywka. Loki rzeczywiście stają się bardziej skręcone i puszyste. Są lśniące i jedwabiście gładkie! Nie puszą się, a równomierny skręt utrzymuje się cały dzień. Najlepszy produkt do loków jaki posiadałam. Opakowanie jest z dozownik, dzięki któremu dobieramy odpowiednią ilość produktu i nie marnujemy go niepotrzebnie. Mała ilość silikonów sprawia, że moje włosy naprawdę lubią ten produkt, a ja wreszcie lubię swoje loki. 145ml, to cena ok. 18 zł.

Kolorówka:

Wasze kosmetyczki: Magda, 20 lat

Na zdjęciu:
1. Long lasting nail polish, KOBO, lakiery do paznokci
2. Nivea, pomadki ochronne do ust
3. Ultimate Colour, Catrice, pomadka do ust kolorze Pinker –Bell
4. Olejek rycynowy, Apteczka Babuni

1. Long lasting nail polish, KOBO, lakiery do paznokci

Ani szorowanie, ani ćwiczenia z chemii organicznej w laboratorium, ani mycie podłóg nie są w stanie zedrzeć tych lakierów z moich paznokci! Byłam w szoku za pierwszym razem, ich trwałość jest fenomenalna, kolory wyraziste, a cena niewysoka. Minusem jest fakt, że trzeba nałożyć 2-3 warstwy, które dość długo schną, ale warto czekać, bo efekt jest świetny. Koszt to ok. 15 zł.

2. Nivea, pomadki ochronne do ust

Produkt już chyba ponadczasowy. Próbowałam wielu pomadek ochronnych, ale zawsze wracałam do NIvea, bo mnie nigdy nie zawiodły. Odżywiają i nawilżają usta, pięknie pachną (szczególnie te owocowe), wersje kolorystyczna nadają piękne kolory, nie lepią się, nie pozostawiają na ustach tłustej warstwy. Są niesłychanie wydaje i po prostu niezastąpione. Cena, ok. 9zł za sztukę.

3. Ultimate Colour, Catrice, pomadka do ust kolorze Pinker –Bell

Moja pomadkowa kolekcja powiększa się z dnia na dzień, ale chciałam zwrócić szczególną uwagę na pomadki z Catrice. Są Fe-no-me-na-lne! Nawilżają usta i sprawiają, że wargi są przyjemnie gładkie, kolor jest kryjący i trwały, mają przyjemny zapach, opakowania są trwałe i porządnie wykonane. Kolory z serii Ultimate Colour odpowiadają największym trendom tego sezonu, moja fuksjowa pomadka kolorem przyciąga niejedno spojrzenie.

4. Olejek rycynowy, Apteczka Babuni

Z olejkiem rycynowym jak z wazeliną, nie może go nie być w mojej kosmetyczce. Dzięki niemu moje rzęsy i brwi są gęste, długie i mocne. Nie wypadają i mają zdecydowanie lepszy kolor. Nakładam go starą szczoteczką od maskary co wieczór na rzęsy i co dwa na brwi, efekty widoczne już po 2 tygodniach. Polecam każdej kobiecie, która nie jest do końca zadowolona ze swoich rzęs czy brwi, efekt murowany! Butelka 30g to koszt ok. 4 zł.