Od redakcji: Dziękujemy za każdą nadesłaną kosmetyczkę (a jest ich sporo). Staramy się je regularnie publikować. Tez Was, które przysłały zdjęcia i opisy, prosimy o cierpliwość – chcemy opublikować każdą, która spełnia podstawowe kryteria.

Wybierzcie maks. 20 produktów, które Waszym zdaniem są godne uwagi z jakiegoś powodu (kosmetyczny ideał, wielki zawód?). Kosmetyczki z ich wyraźnymi zdjęciami (prosimy o nie dodawanie numerów kosmetyków w programach graficznych) i ich opisami z polskimi znakami przysyłajcie na adres admin(małpa)zeberka.pl. Z przyczyn technicznych kosmetyczki niespełniające warunków nie będą publikowane!
Witam,

Kamila, 24-latka z cerą suchą, na której czasem pojawiają się pojedyncze wypryski. Postanowiłam zaprezentować Wam moje ulubione, sprawdzone kosmetyki oraz trzy totalne klapy wśród ostatnio zakupionych. Darowałam sobie przedstawienie m.in. płynu do demakijażu oczu, toniku, szamponów i odżywek do włosów oraz perfum, chociażby z tego powodu, że nadal nie znalazłam wśród nich kosmetyków godnych uwagi, a tym bardziej polecenia.

Liczę jednak na to, że choć niektóre z Was przekonają się do zakupu upatrzonej rzeczy. Zapraszam więc do oglądania i czytania.

Pozdrawiam

1. Błyszczyk Gosh On Stage Cool Lip Jam (kolor 102)

Mogę śmiało powiedzieć, że jest to najlepszy błyszczyk, jakiego do tej pory używałam. Oceniam go w samych superlatywach: bardzo długo utrzymuje się na ustach, mimo gęstej konsystencji łatwo się rozprowadza, jest wydajny i pięknie pachnie gumą balonową.

Cena: 20 zł za 15 ml

2. Błyszczyk DIOR Gloss Show (kolor 335)

Jego główną zaletą jest fakt, że mimo lekkiej konsystencji jest naprawdę trwały. Posiada drobinki, które w moim odczuciu nie wyglądają zbyt nachalnie, nie przemieszczają się również po całej twarzy, co często się zdarza w przypadku innych błyszczyków. Minusem jest opakowanie, bo gdy kosmetyk się kończy trochę ciężko go wydobyć.

Cena: 93 zł za 6 ml

3. Błyszczyk DIOR Addict Plastic Gloss (kolor 657)

Dzięki potęcznemu aplikatorowi łatwo się nakłada, długo utrzymuje i nie daje uczucia klejących się ust. Odcień, który ja posiadam, bardzo naturalnie wygląda na ustach.

Cena: ok. 100 zł za 6 ml

4. Balsam do ust Doliva

Wspaniale zmiękcza i nawilża. Dodatkowo zostawia na ustach lśniącą warstwę, więc z powodzeniem może zastąpić błyszczyk. Minusem, który może odstraszyć, jest dziwny zapach.

Cena: 14 zł za 7 ml

5. Mascara Rimmel Glam Eyes

Lubię eksperymentować z mascarami, ale do tej zawsze wracam. Wspaniale rozdziela i wydłuża. Nie pogrubia, ale moje rzęsy tego akurat nie potrzebują.

Cena: 20 zł za 8 ml

6. Kredka do oczu ASTOR Automatic Eyeliner

Zakupiłam mimo samych negatywnych opinii i osobiście jestem zadowolona. Na powiece nie jest czasna, bardziej przypomina bardzo ciemny szary. Mi jednak odpowiada. Utrzymuje się bardzo długo – ok. 6 godzin. Nie ściera się. Na Allegro bardzo tania, w drogerii kosztuje ok. 20 zł.

Cena: 5,00 zł

7. Pojedynczy cień do powiek MAYBELLINE Mono Eye Shadow (odcień 01 Snow
White)

Jestem z niego bardzo zadowolona. Używam go w kącikach i utrzymuje się tam cały dzień. Nie osypuje się ani nie kruszy.

Cena: 14,00 zł

8. Podkład Dermacol

Z założenia jest to podkład, jednak ja używam go jako korektora, zarówno pod oczy jak i na punktowe wypryski. Podkład ma bardzo gęstą konsystencję, więc łatwo z nim przesadzić. Odpowiednio nałożona mała ilość zapewnia jednak doskonałe krycie cieni pod oczami, wyprysków czy przebarwień. Dostępna jest ogromna paleta odcieni, więc każda z Was znajdzie odpowiedni dla siebie. Ogromnym plusem jest również wydajność – gdyby nie data ważności, starczyłby mi chyba na 10 lat.

Cena: 16,70 zł za 30 g

9. Podkład Max Factor Lasting Performance (odcień 106 Natural Beige)

Mój ulubiony podkład który nie wysusza, nie powoduje efektu maski, nie zapycha porów. Płynna konsystencja idealnie wygładza cerę, długo się utrzymuje. Krycie zależy od stanu cery – gdy nie mam problemu z comiesięcznymi wypryskami, kryje idealnie. W gorszych wypadkach muszę posiłkować się korektorem. Bardzo wydajny, wystarcza mi na ok. 5 miesięcy.

Cena: ok. 40 zł za 35 ml

10. Samoopalacz w piance DAX SUN

Najlepszy samoopalacz do twarzy, jakiego kiedykolwiek używałam. Pianka szybko się wchłania, nie pozostawia smug ani plam, nie jest tłusta, przyjemnie pachnie, opalenizna jest bardzo naturalna. Co więcej, jest bardzo ale to bardzo wydajna. Używam jej co 203 dni i wystarcza na ok. 6 miesięcy. Nad zaletami mogłabym rozwodzić się jeszcze długo, bo dla mnie jest to fenomenalny kosmetyk.

Cena: 17 zł za 150 ml

11. Korektor mineralny L’Oreal

Bardzo dobry korektor, który świetnie radzi sobie z cieniami pod oczami, ale do wyprysków się nie ndaje. Poręczny i praktyczny pędzelek ułatwia aplikację. Wystarczy odrobina, by idealnie pokryć cienie. Przy zbyt dużej ilości wygląda nienaturalnie i zbiera się w załamaniach skóry.

Cena: ok. 40 zł

12. Mgiełka opalająca L’Oreal Glam Bronze

Super bronzer! Wygląda jak naturalna opalenizna i to od razu. Nie trzeba godzinami czekać na efekt. Łatwo się rozprowadza na twarzy, z dekoltem jest już troszkę gorzej. Minusem jest mała wydajność oraz fakt, że ciężko ją dostać (dlatego zaopatruję się w nią na Allegro).

Cena: około 30 zł za 75 ml

13. Cukrowy peeling do ciała Perfecta SPA

Po prostu fantastyczny peeling. Po jego użyciu moja skóra jest miękka i gładka. Obłędny zapach, dodatkowo po jego użyciu osoby nie mające problemu z suchą skórą nie będą potrzebowały balsamu, ponieważ pozostawia na skórze coś w rodzaju tłustego filmu. Minusem jest wydajność – dość szybko się kończy.

Cena: ok. 17 zł za 225 ml

14. Balsam do ciała Oliwkowa Gładkość AA

Ostatnimi czasy to mój ulubiony balsam. Szybko się wchłania mimo dość gęstej konsystencji, dobrze nawilża, nie pozostawia tłustej powłoki na skórze. Wart polecenia.

Cena: 12,00 zł za 250 ml

15. Krem nawilżający do twarzy AA

Delikatna konsystencja kremu wspaniale nawilża, nie podrażnia delikatnej skóry wokół oczu oraz nie powoduje powstawania krostek. Często do niego wracam.

Cena: 15,00 zł za 50 ml

16. Żel Physiogel

Mimo że moja cera nie jest wyjątkowo przesuszona, to wiele żeli powoduje jej ściągnięcie. Z Physiogelem jest unaczej: doskonale usuwa makijaż, pozostawia buzię gładką i miłą w dotyku i co najważniejsze dla mnie, nie wysusza.

Cena: ok. 30 zł za 150 ml

17. Oliwkowa maska do rąk i paznokci Ziaja

Teoretycznie jest to maska, którą należy stosować 2 razy w tygodniu nakładając grubą warstwę na dłonie, jednak ja używam jej jako kremu do rąk. W obydwu wydaniach sprawdza się znakomicie. Fantastycznie regeneruje skórę, nawilża i natłuszcza. Będzie jednak nieodpowiednia dla tych, które nie lubią tłustej warstwy na skórze.

Cena: 7,20 zł za 75 ml

Pora na trzy kosmetyczne klapy:

18. Korektor MAYBELLINE Instant Age Rewind

Najgorszy korektor, jaki kiedykolwiek kupi3am. Z moimi cieniami pod oczami nie robi absolutnie nic. Krycie zerowe, uwydatnia zmarszczki mimiczne.

Cena: 8 zł za 11 ml

19. Lakier do paznokci CHANEL (kolor 217 Splendeur)

Strasznie się zawiodłam. Za tę cenę liczyłam na dużo, dużo więcej. Fakt, lakier nie pozostawia smug, paznokcie są ładnie pokryte, ale jest to efekt jednodniowy. Po tym czasie dosłownie znika w końcówek paznokci, matowieje. Dużo lepszy wydaje mi się Inglot.

Cena: 95 zł za 13 ml

20. Spray nabłyszczający Nivea

Do dziś nie wiem, co mnie podkusiło, żeby zakupić jakąkolwiek rzecz z firmy Nivea, ponieważ jej kosmetyki mi nie służą. Chyba łudziłam się, że z tym specyfikiem (bo sprayem nabłyszczającym tego nazwać nie mogę) będzie inaczej. Niestety, spray z włosami nie robi kompletnie nic. Obciąża włosy, mam wrażenie, że są po nim przesuszone. Do tego dochodzi dziwny zapach. Podsumowując: strata pieniędzy.

Cena: 19 zł za 150 ml