Wasze kosmetyczki: Irmina, 29 lat (FOTO)

Palmers Cocoa Butter Formula. Cena 17,99 zł

Pachnie obłędnie słodkim kakao. Muszę przyznać, że kosmetyki o tym zapachu mają od razu u mnie plus. Dodatkowo świetnie nawilża. Ponoć wygładza blizny i rozstępy ale ja ich nie mam więc nie ocenię. Jako balsam w tym przedziale cenowym muszę przyznać, że spełnia wszystkie moje oczekiwania.

La Roche – Posay Effaclar żel. Cena : 45 zł

Używam go pod prysznic, głównie po siłowni. Jest to żel oczyszczający i antybakteryjny, który jest również delikatny i nie przesusza skóry.

Organique Shea butter body balm. Cena 24,99 zł

Masło to jest zbite, trzeba je podgrzać w dłoni wtedy zaczyna się rozpływać. Jego aplikacja jest łatwa i przyjemna. Bardzo dobrze nawilża a przy tym niesamowicie pachnie. Jedynym minusem jest fakt, że długo się wchłania więc używam go, kiedy mam więcej czasu.
Ma bardzo dobry skład a skóra pozostaje gładka i przyjemna w dotyku długi czas.

Vichy Aqua Thermal – próbka

Kremy Vichy albo się uwielbia albo nienawidzi. Krem jest dobry, nawilża , ma przyjemną konsystencję, nie zostawia filmu. Jedynym minusem jest cena.
Kremy Vichy dostaję w formie próbek i całe szczęście, bo za cenę bez promocji na pewno bym się nie skusiła.

Bio Serum w olejku z 24-karatowym złotem, Vedara. Cena 58 zł

Używam go głownie latem ze względu na ogromną ilość złotych drobinek, ładnie rozświetla opaleniznę, nawilża skórę i nie klei się. Ma naturalny skład. Czasem można go kupić w promocji ale dostępny jest chyba tylko przez internet.

Exclusive Lip Balsam, Vedara. Cena 24 zł

Balsam również z drobinkami złota. Dobrze nawilża, pięknie pachnie. Drobinki migoczą na ustach dość długi czas. Nie podoba mi się jedynie pudełko. Mało higieniczne.

Flavo C- serum. Cena 70 zł/15 ml

8% skondensowanej witaminy C. Moja skóra jest bardziej napięta, poprawił się jej koloryt, nie wygląda na szarą i zmęczoną nawet jeśli w nocy nie spałam za wiele. Świetnie rozjaśnia wszelkie przebarwienia. Niestety zapach nie należy do najpiękniejszych ale skoro tak dobrze się spisuje na mojej twarzy to mogę mu wybaczyć.

Cettua paski na nos. Cena 11 zł

Dobrze się spisują pozbywając się zaskórników. Dość mocno przylegają do nosa( czasem może aż za mocno) i zrywają wszystko na swojej drodze.

Physiogel Krem intensywnie nawilżający. Cena 48 zł

Moje ostatnie odkrycie i wielka miłość. Żaden krem nie nawilża tak skóry jak to cudo. Skóra jest nawilżona a nie natłuszczona, doskonale się sprawdza pod makijażem, koi i łagodzi podrażnienia. Twarz wygląda promiennie i zdrowo. Mając go właściwie odstawiłam pozostałe kremy nawilżające.

Ziaja Pro. Krem-maska do skóry wokół oczu z ceramidami 1,3,6. Cena 30 zł

Zdecydowanie nawilża, mam wrażenie, że spłyca zmarszczki, poprawia stan skóry, szybko się wchłania. Pod makijaż może być za ciężki. Jeśli nałożymy za blisko oczu to prawie na pewno zaczną one łzawić. Trzeba z tym uważać.

Provida Organics Aloe- Shea. Cena 60 zł

„Krem nawilżający aloesowy z masłem shea Provida Organics jest doskonały na przesuszenia i podrażnienia spowodowane działaniem czynników atmosferycznych. Zalecany jest zwłaszcza dla osób, których sucha skóra jest zniszczona, zmęczona i przede wszystkim słabo nawilżona. Krem aloesowy z masłem shea Provida Organics zawiera prawdziwy aloes, który pielęgnuje, chroni i regeneruje. Pobudza naturalną odnowę komórek, ich metabolizm oraz ukrwienie naczyń włosowatych. Sucha cera otrzymuje wystarczającą porcję nawilżenia, nabiera jędrności i gładkości.”

Krem na pewno nawilża, poprawia wygląd skóry i wygładza skórę. Mnie jednak odstrasza nadal jego zapach. Do tej pory sprawdzał się najlepiej ale mając Physiogel już nie muszę się poświęcać i wdychać jego zapach. Nie zmienia to faktu, że osoby, które cenią sobie naturalny skład na pewno nie będą zawiedzione.

Dermedic Hydrain2. cena 40 zł

Zwykle kupuję go w promocji za około 10zł. Dobry, nawilżający krem na dzień. Sięgam po niego co jakiś czas aby moja skóra nie przyzwyczaiła się za bardzo do jednego kremu. Jest takim moim kremem uniwersalnym, zawsze w kosmetyczce.

Szampon Elixir Macadamia. cena 1 euro

Bałam się, że obciąży moje przetłuszczające się włosy. Jednak po dekoloryzacji moje włosy potrzebowały nawilżenia. Szampon ten okazał się być strzałem w 10kę. Nawilżył włosy, wygładził je i co najważniejsze nie przetłuścił. W końcu moje włosy nie wyglądają jak siano.

Ziaja maska kozie mleko. Cena 7 zł

Słyszałam różnie opinie o tym produkcie. Ja go lubię, nawilża włosy, ujarzmia je, pomaga je rozczesać. Czy kupię ją ponownie? Nie wiem pewnie spróbuję czegoś nowego ale dobrze wiedzieć, że za taką cenę mogę kupić przyzwoitą maskę.

Inebrya Go over the sky. Volumizing spray. Cena 30 zł

Sprej podnoszący włosy, który faktycznie się sprawdza. Kupiłam go w hurtowni fryzjerskiej, oczywiście są lepsze ale nie w tym przedziale cenowym. Podnosi moje cienkie włosy od nasady i utrzymuje je cały dzień bez użycia lakieru. Włosy pozostają gładkie i lśniące.

The Balm Desert. Cena 59 zł

Uwielbiam The Balm mają kosmetyki świetne jakościowo. Bronzer ten również bardzo dobrze sobie radzi z konturowaniem. Delikatnie modeluje twarz, długo wytrzymuje i nie ściera się, nie tworzy smug i wygląda bardzo naturalnie. Ja się rozpływam w zachwycie.

Diego Dalla Palma Podkład Liftingujący. Cena 145 zł

„Podkład o właściwościach mocno liftingujących i ujędrniających. Delikatny, naturalny krem stworzony by podkreślić rysy twarzy. Specjalna formuła, bogata w MYOXINOL, aktywny składnik o właściwościach botoksu, pomniejszający zmarszczki mimiczne i działający przeciwstarzeniowo.”
Wow! Podkład przeszedł wszelkie oczekiwania. Co prawda według mnie daleko mu do mocnego krycia ale to plus. To chyba jedyny podkład, który prezentuje się pięknie zarówno z daleka jak i z bliska w świetle dziennym. Jestem nim oczarowana. Wyrównany koloryt, ukrył przebarwienia, nie podkreślił skórek i fakt, trzyma się bardzo długo na twarzy. Jedynym minusem jest kolorystyka. Mam jeden z jaśniejszych odcieni a i tak jest za ciemny mimo, że do „bladziochów” nie należę. Rozjaśniam go białym pigmentem ale i tak warto bo efekt jest zachwycający.

Calvin Klein In2U. cena 89 zł

Pachnie owocami i wanilią. Plusem jest cena, trwałość i oczywiście zapach. Należy do moich ulubieńców od kilku lat i na długo za mną zostanie. Poprawia mi humor.

Clarins Everlasting. Cena 169 zł

Kolejny lepszy podkład. Ten jest ciężki, bardziej kryjący i trwały. Używam go na większe wyjścia. Twarz wygląda przepięknie. Jednak z bliska widać, że na twarzy jest podkład dlatego nie lubię go używać w ciągu dnia. Ma piękny kolor (105 nude). Jest to podkład niezawodny, do zadań specjalnych.

Artdeco baza pod cienie. Cena 19 zł

Przestałam szukać już bazy,która utrzyma całą noc cienie. Znalazłam ją przypadkiem – dostałam jako gratis i jest ona ze mną do dziś. kosztuje niewiele i doskonale wypełnia swoje zadanie. Czego chcieć więcej…