Victoria Beckham pozowała do styczniowego wydania Harper’s Bazaar.

W wywiadzie opowiada o swojej kolekcji ubrań. – Teraz wiem, że jestem tam, gdzie moje miejsce – mówi Posh.

Każdą zaprojektowaną przez siebie rzecz Victoria traktuje, jakby była przeznaczona tylko dla niej. – Codziennie wychodzę do firmy i przymierzam swoje sukienki. Następnie do każdej z nich dobieram odpowiednie dodatki.

Beckham przyznaje, że pracuje nad swoją sylwetką. – Jestem bardzo zdyscyplinowana – opowiada. – Każdego dnia biegam 4 mile, chodzę na siłownię. Nie chwalę się, że na wieczór poprzedzający wyjście na czerwonym dywanie zajadałam hamburgery, bo nie byłaby to prawda.

Posh zauważyła też, że z wiekiem coraz bardziej siebie akceptuje. Dodaje, że jest to w pewnym sensie spowodowane sukcesem, jaki odniosła w interesach.

Jej wizerunek w mediach jest przez nią ściśle kontrolowany. – Zaczęłam się uśmiechać. Jestem w tym mistrzynią. To taki uśmiech bez uśmiechu. Codziennie robią mi makijaż i fryzurę. A jeżeli wychodząc do supermarketu wyglądam jak gówno, to wiedzcie, że jest to zaplanowany efekt. Ja sprzedaję pewien obraz. I czerpię z tego przyjemność – mówi Victoria.

Sesja zdjęciowa dla magazynu Harper’s Bazaar.

 
 Victoria: Figurę zawdzięczam dyscyplinie

 Victoria: Figurę zawdzięczam dyscyplinie

Victoria: Figurę zawdzięczam dyscyplinie