Nie tylko Giorgio Armani i Christian Lacroix stanęli w obliczu poważnych problemów finansowych spowodowanych kryzysem ekonomicznym. Również Donatella Versace musi podjąć pewne drastyczne kroki, aby ocalić należący do niej dom mody.

O kłopotach domu mody Versace zaczęto mówić w czerwcu tego roku, jednak dopiero w październiku Donatella przyznała, że pracuje nad planem obcięcia kosztów tak, aby firma znów zaczęła przynosić dochody.

Wiadomo już, że w najbliższym czasie znikną wszystkie butiki Versace w Japonii. Serwis WWD dodaje także, że między końcem tego roku a początkiem 2010 zwolnionych zostanie około 350 osób zatrudnionych przed dom mody.

Czy te cięcia okażą się wystarczające wiadomo będzie na początku 2011 roku – wtedy zdaniem speców od ekonomii pracujących dla Versace powinny pojawić się pierwsze znaczniejsze dochody.