Jesteśmy stale zalewani informacjami na temat tego jak groźne konsekwencje dla naszego zdrowia ma wpatrywanie się w ekran telefonów komórkowych, tabletów i laptopów. Okazuje się, że sztuczne promienie ultrafioletu są tak samo groźne jak promienie słoneczne. Oto, co musisz o tym wiedzieć. Być może te informacje skłonią Cię do odłożenia komórki na długo przed pójściem spać.

Obecne badania naukowe dowodzą tego, że prześwietlenie zarówno naturalnego (słonecznego), jak i sztucznego niebieskiego (elektronicznego) światła może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, w tym związanych z naszą skórą.

Niebieskie promienie światła wnikają głębiej w strukturę skóry, niż promienie UVA i UVB (inaczej światło słoneczne). Może to doprowadzić do pogarszania się pigmentacji skóry, jej szybszego starzenia i utarty bariery ochronnej, co prowadzi do niedoboru wilgoci i podwyższa ryzyko chorób skóry, takich jak trądzik lub egzema.

ZOBACZ TEŻ: UNIKAJ TYCH METOD WYBIELANIA ZĘBÓW. MOGĄ PRZYNIEŚĆ WIĘCEJ SZKÓD NIŻ KORZYŚCI

Inną konsekwencją jest tzw. cyfrowe zmęczenie oczu, które jest wynikiem zbyt długiego wpatrywania się w szklany ekran. Powoduje to zmęczenie i wysuszenie oczu. Najnowsze badania pokazują, że nadmierna ekspozycja na niebieskie światło może prowadzić do zwyrodnienia plamki żółtej.

Niebieskie światło zakłóca też naturalny cykl czuwania i snu – tzw. cykl okołodobowy. Zakłócenie to wpływa na spadek melatoniny, a badania naukowe pokazują, że jej długotrwały spadek może prowadzić również do pogorszenia naszego stanu psychicznego.

Ponad 60 procent populacji codziennie spędza około 6 godzin wpatrując się w ekran swojego urządzenia elektronicznego. Niektóre konsekwencje są widoczne od razu, ale tak naprawdę to długotrwałe skutki emisji niebieskiego światła są o wiele bardziej niebezpieczne.

Niestety pierwsza zła wiadomość jest taka, że filtry przeciwsłoneczne nie chronią przed sztucznym, niebieskim światłem. Długotrwałe uszkodzenia skóry mogą być jednak hamowane dzięki pewnym składnikom wykorzystywanym w kosmetykach do pielęgnacji.

ZOBACZ TEŻ: TEN PRODUKT KOSZTUJE GROSZE A MA MNÓSTWO ZASTOSOWAŃ O KTÓRYCH NIE MIAŁAŚ POJĘCIA

Jednym z nich jest wyjątkowy szczep glonów zwany Scenedesmus rubescens . Żyje w środowisku słodkowodnym, gdzie jest wystawiany na duże ilości światła słonecznego, z którego część stanowi również niebieskie światło (około 10 procent) przez co opracował unikalny sposób na przetrwanie w tak ciężkich warunkach.

Oprócz właściwości ochronnych ma również inne zalety dla skóry np. pobudza produkcję kolagenu oraz hamuje rozwój enzymu tyrozynazy (który w efekcie prowadzi do plam pigmentacyjnych). Oprócz tego wzmacnia skórę i zwalcza wolne rodniki.

To właśnie przeciwutleniacze są główną bronią w ograniczeniu wpływu niebieskiego światła na naszą skórę. Oprócz tego ważne są również proste, codzienne procedury, takie jak ustawianie trybu nocnego w naszych komórkach, dzięki temu emitowane jest tylko żółte światło.

Co Wy na to?