Urocze badziewie?
Tak, wiemy, pełno takich cudacznych dodatków.
Tylko że ta torebka ma swoją (krótką, bo krótką) historię.
Wypatrzyliśmy ją na pewnej imprezie. Torebka leżała pozostawiona sama sobie. Byliśmy pewni, że należy do 10-letniej dziewczynki, która wałęsała się między gośćmi.
Tymczasem właścicielką okazała się pewna pani w wieku, w którym większość kobiet zdecydowanie wyrasta z zamiłowania do takich ozdóbek, w takiej ilości.
Za to na torebkę patrzyłyśmy jak na eksponat muzealny. Z wielką chęcią dołączamy ją do naszej kolekcji zbrodni na modzie.
Ciekawi jesteśmy, czy tylko dla nas jest to szczyt kiczu.
PS
Nie pytajcie, jakim cudem zaaranżowałyśmy „sesję zdjęciową” tej torebki i dlaczego jakość zdjęć jest taka słaba… Zapewniamy, że ofiar nie było. W żadnej postaci.