Ulubieńcy listopada – z czym bardzo polubiłam się w tym miesiącu? (FOTO)
ZOBACZ: NOWOŚCI KOSMETYCZNE POCZĄTEK LISTOPADA – MNÓSTWO ŚWIETNYCH PRODUKTÓW!
peeling cukrowy do ust
MAC – Lip Scrubtious
Cena: 69 zł
Jeżeli jeszcze nie używałyście peelingu do ust to koniecznie musicie zacząć! Peeling sprawi, że każda pomadka będzie wyglądać rewelacyjnie, a także będzie utrzymywać się dłużej. Ja aktualnie namiętnie używam Lip Scrubtious od MAC w wersji Sweet Brown Sugar. Pachnie trochę jak kawa, trochę jak wanilia. Zapach jest bardzo słodki i przyjemny. A sam peeling? Nie tylko złuszcza obumarły naskórek, ale również świetnie nawilża usta (na ustach pozostawia coś w rodzaju balsamu). W jego składzie jest cukier, który po wygładzeniu ust możecie po prostu zlizać!
wygładzająca baza pod makijaż
Lorigine – SOPHISTICATED Smoothing Anti-Shine MICRO PRIMER
Cena: ok. 44 zł
Bazy pod makijaż używam od czasu do czasu, raczej pomijam ją w swojej codziennej makijażowej rutynie. No, chyba, że makijaż MUSI pozostać w idealnym stanie przez wiele godzin. Moim najnowszym odkryciem jest SOPHISTICATED Smoothing Anti-Shine MICRO PRIMER od marki Lorigine. Baza idealnie wygładza skórę, moim pierwszym spostrzeżeniem było to, że być może mam do czynienia z tańszym odpowiednikiem mojej ukochanej The POREfessional od Benefitu! Tańsza baza również zmniejsza widoczność porów i również utrzymuje makijaż na miejscu przez długi czas! Koniecznie zwróćcie na nią uwagę!
ZOBACZ KONIECZNIE: OTO NAJLEPSZA BAZA POD PODKŁAD NA ŚWIECIE – BENEFIT – THE POREFESSIONAL [TEST]
collistar tusz
Collistar – Mascara Volume Unico
Cena: 115 zł
Czego oczekujecie od tuszu do rzęs? Ja przede wszystkim pogrubienia, wydłużenia i trwałości. Nie znoszę, gdy mascara się kruszy, a pod oczami tworzą się nieestetyczne czarne smugi. Przy tej mascarze po prostu tego nie ma, testuje ją już od dwóch miesięcy i muszę przyznać, że jestem nią oczarowana. Na początku wydaje się niepozorna – pierwsza warstwa daje bardzo naturalny, niemalże niewidoczny efekt. Po drugiej jest już bardzo dobrze, a gdy chcecie przerobić makijaż dzienny na wieczorowy, możecie dołożyć nawet trzecią i czwartą warstwę! No i to opakowanie… Przy nastepnej wizycie w Douglasie koniecznie zwróćcie na nią uwagę!
Tołpa – Estetic
Cena: serum 39,99 zł, krem 49,99 zł
Dotychczas byłam przekonana, że na dobre kosmetyki trzeba wydać dużo pieniędzy (ja po prostu lubię drogie kosmetyki, nic na to nie poradzę…). Aż tu nagle takie zaskoczenie! Ogólnie bardzo lubię się z Tołpą już od dawna, jednak te dwa produkty sprawiły, że przepadłam totalnie! Mowa o płynnym serum nawilżającym pod krem i kremie stymulującym nocną regenerację. Serum jest wodniste, ale gdy nałożycie je na twarz staje się nieco bardziej treściwe i lepkie. Krem jest bardzo gęsty i mocno nawilżający. Duet idealny! Obowiązkowo na mojej szafce nocnej!
John Masters Organics – szampony i odżywki do włosów
Cena: małe pojemności ok. 40 zł
Jeżeli lubicie organiczne produkty do pielęgnacji włosów, koniecznie zwróćcie uwagę na ofertę marki John Masters Organics. Ja dostałam ostatnio kilka produktów do testów. Wersja mini jest bardzo dobra, gdy szukamy ideału i nie chcemy wydać ponad 100 złotych na pełnowymiarowy produkt, który może okazać się dla nas nie do końca odpowiedni. Szampony i odżywki mają bardzo przyjemne naturalne zapachy (moim faworytem jest rozmaryn i mięta!) i świetnie sprawdzają się do codziennej pielęgnacji włosów.
Nowości kosmetyczne – październik 2017