Mężczyźni mówią: „To tylko rzęsy”, zupełnie nie zdając sobie sprawy z ich potęgi. To właśnie dzięki umiejętnie podkreślonym rzęsom kobiety uwodzą, kuszą lub rozczulają jak niewinny psiak.

Poniżej trzy kobiety-legendy, który malowały się tak, że połowa kobiet tego świata chciała wyglądać podobnie.

Trzy kobiety, trzy wariacje na temat rzęs

Marilyn Monroe – mistrzyni uwodzenia, zmysłowego spojrzenia spod na wpół przymkniętych powiek.

Ponoć jej makijaż nie był całkiem przypadkowy – naukowcy twierdzą, że gdy kobieta patrzy na mężczyznę, który ją pociąga, jej powieki lekko przymykają się. Stąd to „sypialniane spojrzenie”.

W takiej sytuacji rzęsy trzeb odpowiednio podkreślić, najlepiej zmieniając je w miękką firanę.

Dzisiejsza wersja makijażu a la Marilyn to kilka kępek sztucznych rzęs przyklejonych w zewnętrznych kącikach górnej powieki, która wcześniej została pociągnięta czarnym eyelinerem. Ważne, aby zarówno kreska jak i rzęsy robiły się grubsze przy zewnętrznej części oka. W wersji codziennej malujemy na powiece kreskę i mascarą pokrywamy tylko górne rzęsy.

Reszta makijażu powinna pozostać prosta – wystarczy odrobina różu i pół-matowa szminka.

Trzy kobiety, trzy wariacje na temat rzęs

Twiggy – miała spojrzenie Bambi. Ona nie uwodziła, on magnetyzowała. Dzięki niej modne stało się elfie piękno i to, co chudziutkie.

Kobiety naśladowały ją, nakładając 10 warstw tuszu. Idealny był do tego tusz w kamieniu (nazywany plujką), do którego – jak wskazuje nazwa – trzeba było pluć, by można było kosmetyk w ogóle nałożyć.

Dzisiaj by umalować się podobnie wystarczy stosować pionowe pociągnięcia mascary. Trochę to czasochłonne, bo każdą kępkę rzęs malujemy osobno. Za to w nagrodę dostajemy maksymalnie „otwarte” oko.

Trzy kobiety, trzy wariacje na temat rzęs

Elizabeth Taylor – dzięki niej każda kobieta marzyła o tym, by być jak Kleopatra. Jej makijaż był mocny, odważny, wręcz agresywny. Za to kobiety namiętnie naśladowały go udając się na wieczorne imprezy.

W tym sezonie Dior ma własną wariację na temat makijażu Elizabeth. Niezbędne będą – wprawna ręka, paleta dobrze kryjących cieni, eyeliner i sztuczne rzęsy, przy czym te przeznaczone na górną powiekę przyklejamy też na dole. Niestety, trzeba będzie wysilić swoją wyobraźnię i zaadaptować to na codzienne potrzeby, bo makijaż – owszem – ciekawy, ale nadaje się chyba tylko na scenę.