Kilka dni temu pisaliśmy o serwetach zaprojektowanych przez Vivienne Westwood (które prawdopodobnie nie sprawdzą się u cioci na imieninach) oraz o kredkach sygnowanych przez Marca Jacobsa. Zainteresowanie projektantów przedmiotami codziennego użytku to nic nowego – w końcu wzornictwo to również dziedzina sztuki.

Ostatnio Prada proponuje torby na zakupy – dokładnie takie, z jakimi wybieramy się po bułki (choć oczywiście można nosić je z powodzeniem jako zwykłe torby i wyglądają super). Dom mody deklaruje, że są wykonane z materiałów tradycyjnie stosowanych przez Pradę i noszą „starannie wybrane nadruki z poprzednich kolekcji”. Jedna sztuka kosztuje 295 dolarów – cóż, w takiej torbie trzeba nosić prawdopodobnie najdroższy chleb i najcenniejsze marchewki świata…

Nie można jednak zaprzeczyć, że są ładne, nawet, jeśli nieco „babcine”. Oto kilka wzorów.