Torbicka, Popek, Smaszcz, Zając, Węgrowska…

Chociaż w tym roku na gali Telekamer najbardziej rzucały się w oczy panie ubrane w bardzo modny elektryczny niebieski, lub, jak kto woli – kobalt, to nie zabrakło też kreacji w tradycyjnej wieczorowej czerni.

Oprócz wspomnianych już Agnieszki Włodarczyk, Karoliny Nowakowskiej i Agnieszki Dygant, na taki kolor zdecydowało się też wiele innych aktorek i prezenterek.

Grażyna Torbicka, która prowadziła galę, wybrała bardzo elegancką sukienkę z dużym rozcięciem, której fason przypominał nieco projekt Anny Pochopień, w jakim pokazała się Agnieszka Radwańska na Gali Mistrzów Sportu, czytaj też:Radwańska w fiolecie . Dziennikarka nie żałowała sobie też bardzo ozdobnych dodatków – pięknych, dużych kolczyków i sporych rozmiarów bransoletki.

Anna Popek zdecydowała się tym razem na prostotę, zakładając skromną sukienkę za kolano, do której dobrała bardzo minimalistyczne sandałki i malutką torebkę na łańcuszku.

Sporych rozmiarów dekoltem i bardzo zaawansowanym ciążowym brzuszkiem uraczyła nas Magdalena Schejbal. Całość uzupełniły kwadratowe kolczyki z oczkiem i wykończeniem z brylancików.

Styl jesiennej Prady wybrały aktorka Maria Niklińska oraz wybranka Czarka Pazury – Edyta Zając. Ta druga swój look uzupełniła opaską z dużym, złotym kwiatem – wzorując się na słynnym koku Scarlett Johansson.

Trochę „byle jak” zaprezentowała się Anna Korcz, który zestaw – satynowa sukienka i żakiet z takiego samego materiału połączyła z czerwoną torebką – dopasowaną najwyraźniej pod kolor bielizny.

Cała w czerni pokazała się natomiast Urszula Grabowska – poprawnie, ale też szalenie nudno.

Joanna Chitruszko, żona Pawła Małaszyńskiego, postawiła na klasykę w swojej koktajlowej kreacji podkreślającej talię i biust.

Swoim długimi nogami spowitymi w czarne, cienkie rajstopy chwaliła się Paulina Smaszcz-Kurzajewska, która założyła krótką spódnicę, golf z wycięciem na plecach oraz lakierowane pantofle z bordową podeszwą. W wersji z futrem Paulina przypominała nam trochę modelki z lat ’90.

Marta Nieradkiewicz znana z serialu Barwy Szczęścia, ciemną sukienkę przełamała bordową wstawką w talii, do tego peep-toe z kokardką i eleganckie uczesanie – całość całkiem przyzwoita.

Chociaż kreacja Izabeli Kuny uszyta była z materiału w odcieniu gorzkiej czekolady, to połączona z dodatki sprawiała wrażenie wręcz czarnej, dlatego ona też została zakwalifikowana do tej kategorii. Jeżeli chodzi o wygląd, to widzieliśmy już aktorkę w lepszych wydaniach.

Wybór Magdaleny Wójcik padł na strój w stylu lat ’20. Pas materiału na biodrach i krótka spódniczka z zakładkami – na taki fason mogła zdecydować się tylko kobieta o idealnej figurze.

Ewa Bem po spektakularnej utracie wagi powróciła do dawnych kilogramów, lecz wcale jej to nie upoważnia do założenia welurowego stroju zakonnego.

Bardzo dobrze wyglądała natomiast żona Artura Żmijewskiego – Paulina. Ciekawy krój kreacji z bufiastymi rękawkami był idealny dla jej drobnej figury. Całość uzupełniona została srebrnymi dodatkami.

Iwona Węgrowska nie wykazała się najlepszym wyczuciem stylu, gdy założyła lateksowe „butolegginsy”, sukienkę z siatki i cienki szal. Miało być rockandrollowo – wyszło dziwacznie i bez klasy.

Agnieszka Warchulska, jako jedna z nielicznych – wybrała luźną tunikę z szarymi roślinnymi motywami. Jej strój może nie był najbardziej spektakularny, ale za to elegancki i oryginalny.

A jak Wy oceniacie ladies in black na Telekamerach – która najbardziej, a która najmniej przypadła Wam do gustu?

Grażyna Torbicka