Moda kocha charakterystyczne, wyraziste twarze. Nie tylko u modelek, ale i u modeli. Choć wielu z nich przedstawia typ łagodnego, wręcz dziewczęcego cherubinka, pojawiają się i tacy modele, których twarz zapada w pamięć od razu, wyróżnia się na tle wielu innych, podobnych do siebie.

Przykładem może być Tony Ward, który przypomina bardziej aktora filmowego, niż modela. Reprezentuje on trochę nieokrzesany, dziki typ urody, kojarzący się z aktorami w typie Tima Rotha czy Adriena Brody.

Wczoraj opublikowaliśmy lookbook marki Selected, w którym Tony wystąpił u boku Louise Pedersen. Inna głośna kampania, w której wziął udział, to reklamy marki Wrangler.

Czy bardziej podoba Wam się Tony, czy „grzeczniejsi” modele?

&nbsp