Czasami podczas zakupów nic nie dobija nas bardziej niż wizyta w przymierzalni. A w szczególności wtedy, gdy bierzecie ubrania w swoim rozmiarze i… okazują się być za małe. Wpadkę zaliczyła ostatnio popularna szwedzka sieciówka, H&M. Ruth Clemens doznała ostatnio szoku po tym, jak…

ZOBACZ: ZOBACZ, DLACZEGO NIE POWINNAŚ ZAMAWIAĆ SUKNI ŚLUBNEJ PRZEZ INTERNET

Dziewczyna wybrała się ostatnio na zakupy. Podczas wizyty w H&M wzięła do przymierzalni parę jeansów w swoim rozmiarze (14, czyli polskie 42) i… Nie zmieściła się w nie. Podobnie jak w parę o rozmiar większą. Podirytowana postanowiła nagłośnić tę sytuację na Facebooku.

Rozżalona dziewczyna napisała, że nie ma nadwagi (chociaż wg niej nie powinno mieć to żadnego znaczenia), jest za to bardzo wysoka. Przyznała, że jest jej bardzo trudno kupić spodnie, które nie będą za krótkie. A tu kolejne kłody rzucane pod nogi… Zapytała sieciówkę czy wg nich osoby noszące większy rozmiar są zbyt grube żeby móc się modnie ubierać.

Sieciówka próbowała wybrnąć z sytuacji, jednak jedyne, co byli w stanie napisać było to, że rozmiar ich ubrań zależy m.in. od rodzaju tkaniny i szycia. Przypomnieli dziewczynie, że jeżeli chce, może złożyć oficjalną skargę.

ZOBACZ TEŻ: TAJEMNICA URODY KOBIET MAROKAŃSKIEJ PUSTYNI

Ups…