Wybuchła kolejna afera ze znanymi, amerykańskimi sieciówkami w rolach głównych! W 2010 roku na znanych markach (Gap, Macy’s, Bloomingdale’s i Nordstrom) przeprowadzono pewien eksperyment. Dotyczył bielizny, którą zwracają niezadowoleni klienci. A dokładniej tego, co dzieje się z nią po oddaniu. Wyniki okazały się być szokujące. Bielizna (która czasami była już używana…) trafiała z powrotem na sklepowe półki…

ZOBACZ TEŻ: BIELIZNA W WYDANIU SIECIÓWEK – PRZEGLĄD H&M

Eksperyment został kontynuowany w tym roku, co okazało się niezwykle niewygodne m.in. dla Victoria’s Secret i Wal-Mart. Jak się okazało – w obydwóch markach przez ostatnie cztery lata zmieniło się… niewiele.

Specjalny zespół śledczy z ukrytymi kamerami zwracał bieliznę w poszczególnych sieciówkach. Wcześniej, metki przy zwracanej bieliźnie zostały oznaczone tak, aby można było śledzić jej dalsze losy. Okazuje się, że wspominane wyżej marki umieszczały biustonosze i majtki z powrotem na sklepowych półkach. Co więcej, znalazły się wśród nich nawet te, co do których pracownicy mieli wątpliwości, czy nie były noszone (taki przypadek odnotowano w Wal-Mart’cie)! Marki, które zostały przyłapane na tym kilka lat temu, zmieniły politykę i więcej nie zaliczyły wpadki.

Wal-Mart wydał specjalne oświadczenie, w którym poinformował, że sytuacja wynika z naruszenia zasad polityki ich marki oraz to, że sytuacja jest absolutnie nie do przyjęcia. Pracownicy mają ponieść konsekwencje, a klienci mogą liczyć na „odszkodowanie”.

Czy w takim razie powinnyśmy przestać kupować bieliznę w sieciówkach? Nie. Powinnyśmy jednak pamiętać o tym, żeby po powrocie z zakupów koniecznie wrzucić ją do pralki i porządnie wyprać. Najlepiej dwa razy!

Poważa wpadka?

Szok! Sieciówki sprzedają używaną bieliznę?!