Gwiazdą wrześniowego wydania magazynu HOT została Sylwia Grzeszczak.

Artysta wzięła udział w sesji zdjęciowej, podczas której opowiedziała nieco o swoim stylu.

Okazuje się, że w garderobie Sylwii najwięcej miejsca zajmuje biżuteria. – Są to głównie naszyjniki: złote, srebrne, z piórami. I kolorowe bransoletki manga zwożone z egzotycznych zakątków Azji. Kupuję je na giełdzie odzieżowej w Poznaniu.

Przyznała również, czyj styl sobie ceni. – Anja Rubik doskonale czuje, wręcz wyprzedza modę. Podoba mi się jej styl, można się od niej wiele nauczyć. Cenię też Kate Moss.

Artystka zdradziła także swój sekret pielęgnacji skóry. – Pielęgnacja twarzy to mój must have. Byle bez parabenów! Lubię kosmetyki Phenomé. Ostatnio odkryłam piling do ust Pat&Rub, który pięknie pachnie. Cenię sobie naturalność na co dzień, ale uwielbiam też zabawy makijażem. Nawet na koncerty maluję się sama.

Jak można było się spodziewać, Sylwia nie ma najmniejszych problemów z utrzymaniem szczupłej sylwetki. – Nie stosuję diet. Dużo gotuję w domu. Moja specjalność to cukinia zapieczona w tartej bułce. Lubię kuchnię azjatycką, sushi, a czasem tradycyjnego schabowego.

Co jest jej obsesją? – Lakiery do paznokci! Najchętniej wybieram czarny Lagerfelda, nawet na co dzień. Czerwień od Chanel to mój patent na kobiecość. Gdy chcę zaszaleć, maluję każdy paznokieć innym kolorem albo sięgam po naklejki we wzory.

Jakie są jej ulubione marki? Łączę rzeczy z sieciówek z tymi z górnej półki. Często kupuję w H&M, Bershce, Zarze, bo wiem, że znajdę tam modne ubrania w przystępnej cenie.

Więcej o stylu Sylwii dowiecie się z najnowszego numeru magazynu HOT, który od dziś czeka na Was w kioskach.

Sylwia Grzeszczak - mój styl to rockowy glamour