W upalne dni, kiedy temperatura na zewnątrz przekracza 30 stopni, trudno utrzymać makijaż „na miejscu”. Można oczywiście zupełnie zrezygnować z malowania się na kilka tygodni i poczekać aż pogoda wróci do normy. To rozwiązanie, które pozwoli naszej skórze odpocząć od kosmetyków, ale jest też inne wyjście – wystarczy zastosować kilka sprytnych sztuczek, które pomogą utrzymać świeży wygląd przez cały dzień.

Pierwszą kwestią jest dobór podkładu – tu najlepiej sprawdzą się mineralne kosmetyki. W upalne dni nie warto stosować oleistych formuł, które w połączeniu z wytworzonym sebum i potem spowodują, że makijaż już po kilku godzinach zupełnie zniknie z twarzy.

Mineralne kosmetyki działają podwójnie – jako makijaż i pielęgnacja. Lekki, sypki podkład nie osadza się w porach, ma właściwości antybakteryjne i chroni przed promieniowaniem słonecznym. Wyrówna koloryt i sprawi, że skóra zyska promienny wygląd z bardzo naturalnym wykończeniem.

MAKIJAŻOWE BŁĘDY, KTÓRE POPEŁNIA WIĘKSZOŚĆ DZIEWCZYN. TYCH WPADEK LEPIEJ UNIKAĆ

Podczas upałów postaw na usta i zrezygnuj z makijażu oczu – zamiast pełnego podkreślenia oczu i brwi, przyciągnij uwagę soczystym kolorem ust. Wybierz koral, fuksję albo niesamowicie modny w tym sezonie pomarańcz.

W upalne dni możesz również postawić na formuły wodoodporne, które są trwalsze. Dobrze sprawdzi się również baza pod makijaż, jeżeli zależy nam na mocniejszym kryciu.

W torebce obowiązkowo powinny znaleźć się – suchy szampon i mgiełka do ciała (możesz dodać też bibułki matujące). To podstawa szybkiego odświeżenia i ukojenia zaczerwienionej skóry.

PULCHNA TWARZ – CZY MOŻNA JĄ WYSZCZUPLIĆ?