Ta wystawa to żadna nowość dla kogoś, kto interesuje się modą jako sztuką. Od maja w Victoria & Albert Museum, do 15 marca 2015 roku, oglądać można suknie ślubne z różnych epok. Do obejrzenia prawdziwe rarytasy, jak względnie nowe i świeże suknie ślubne gwiazd, np. Gwen Stefani czy Dity Von Teese.

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!
Suknia ślubna Kate Moss. Wyszycie wzoru feniksa na dole kreacji zajęło 701 godzin!

Jest też kreacja Johna Galliano, w której Kate Moss poślubiła Jamiego Hince’a. Koraliki na dole sukni układają się na kształt feniksa. Wyszycie wzoru zajęło hafciarkom… 701 godzin. Ponad 250 godzin spędzono nad samym welonem.

To tylko jeden z przykładów pietyzmu, z jakim podchodzi się do tej – ponoć najważniejszej w życiu wielu kobiet – kreacji.

Suknia ślubna ma być piękna, oszałamiająca wręcz, a jednocześnie sprostać wymaganiom czysto praktycznym. Wszak panna młoda spędzi w niej wiele godzin.

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!
Tył sukni ślubnej Sarah Boddicott. Tkanina przetykana jest srebrną nicią, która odbijała światło dzienne i światło świec w kościele.

Ciekawy jest przykład kreacji z 1779 roku, w której ślub brała Sarah Boddicott. Wówczas obowiązywał nakaz, by ceremonie ślubne odbywały się między 8 rano a 12 w południe. A to oznaczało, że suknia będzie oglądana głównie w świetle dziennym. Dlatego ozdobiono ją srebrnymi nitkami, by przyciągały światło. Dodatkowo srebro łapało i rozpraszało światło świec, tak popularnych w tamtych czasach w kościołach.

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!
Suknia, która świeci – kreacja Elizy Clay z 1865 roku.

Czasy ślubu Elizy Clay to już 1865 roku, gdy do oświetlenia zaczęto wykorzystywać gaz. Panna Clay miała powiedzieć sakramentalne „tak” w kościele, który miał wysokie, jasne sklepienie. Suknię zaprojektowano więc tak, by razem ze sklepieniem odbijała światło. Miało się więc wrażenie, że kreacja lekko… świeci!

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!
Suknia ślubna Dity Von Teese, projektu Vivienne Westwood, 2005 r.

Oprócz klasycznej bieli, srebra, beżu i złota, oglądać też można suknie innego koloru niż te popularnie kojarzone ze ślubnymi barwami. Dita Von Teese wychodząc za mąż za Marilyna Mansona, miała na sobie fioletową (acz mieniącą się różem) kreację projektu Vivienne Westwood. Jest to jeden z najpopularniejszych eksponatów tej wystawy. Dita nie była jednak pierwsza – na wystawie jest też czerwona, szyfonowa kreacja ślubna z lat 30. XX wieku, a także wzorzysta suknia z 1841 roku, w której ślub brała Sarah Maria Wright.

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!
Suknia Saray Marii Wright z 1841 r. – już wtedy łamano konwenanse nietypowymi sukniami ślubnymi.

Oczywiście wiele z nas nosi w głowie gotowy pomysł na tę jedyną, wymarzoną suknię. Ta wystawa pokazuje jednak, że wyjątkowość kreacji ślubnej polega na tym, że z założenia będąc niepowtarzalną, ma odzwierciedlać charakter panny młodej. Dlatego (na szczęście) nie ma tej uniwersalnie najpiękniejszej.

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!
5,5-metrowy tren sukienki projektu Normana Hartnella, noszonej przez Margaret Whingham w 1933 roku. Tkaninę zdobią wyhaftowane na całości trenu gwiazdki.

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!
Biała jedwabna suknia ślubna projektu Jaspera Conrana, noszona przez Lady Sarah Chatto (córkę Księżnej Małgorzaty, siostrzenicę Księcia Karola) w 1994 roku.

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!
Suknia ślubna Gwen Stefaniz 2002 roku, zaprojektowana przez Johna Galliano. Tkaninę efektownie ufarbowano od kolan w dół, tworząc subtelną gradację od bieli, do intensywnego różu. Pomysł ten powielały później panie na całym świecie jeszcze przez parę lat.

Suknie ślubne 1775-2014: Im powiesz TAK!