Kazimiera Szczuka była jednym z gości (choć w przypadku tej feministki mówienie o niej, jako o gościu, może się okazać nietaktem, niestety nie posiadamy w języku polskim żeńskiego odpowiednika rzeczownika „gość”) imprezy z okazji 50-lecia wypuszczenia na rynek pigułki antykoncepcyjnej.

Jej wizyta na salonach skłoniła nas do przejrzenia zdjęć Szczuki. Zainteresował nas styl pani Kazimiery – zarówno ten odświętny, jak i codzienny.

Jeśli chodzi o imprezy, Szczuka pojawia się na nich zazwyczaj w klasycznych zestawieniach. Preferuje czerń. Ołówkowe spódnice, dopasowane żakieciki – wygląda w nich kobieco i z klasą. Szczuka nie stroni od dużych dekoltów, jeśli chodzi o buty, nie lubi eksperymentów.

Półoficjalne wyjścia to już większe pole do popisu. Pojawiają się duże torby, szale, luźne swetry. Są też dżinsy i marynarki.

Kiedy zaś Kazimiera Szczuka ma wolne, wybiera fantazyjny i swobodny styl. Mamy szerokie spodnie, duże tuniki, oryginalne nakrycia głowy.

Co sądzicie o stylu Szczuki? Wolicie ją w spódnicy czy w spodniach?