Sandra Bullock pojawiła się na gali wyglądając trochę inaczej niż zwykle. Było odrobinę mniej uśmiechu, nowa fryzura i nie minimalistyczna, lecz zwracająca uwagę suknia.

Jest to fason z tegorocznej wiosennej kolekcji Jenny Packham. Pudroworóżowa kreacja na jedno ramię została odzobiona niezliczoną ilością kryształków (ile tak ozdabianych sukienek pojawiło się na Złotych Globach?) a Sandra zestawiła ją z kompletem srebrnych bransoletek i kopertówką w podobnej tonacji.

Być może ta suknia nie była najlepszą kreacją na rozdaniu nagród, jednak Bullock prezentowała się w niej naprawdę dobrze.

A jak Wam się podoba?