Salma Hayek jak bogini
Dopasowując kreacje do swojej figury Salma Hayek często ulega pokusie eksponowania imponującego biustu. Źle dobrane fasony mszczą się później karykaturalnym wręcz przerysowaniem jej sylwetki. W takich sytuacjach najczęściej komentowany jest wygląd piersi aktorki, nie zaś jej kreacji.
Tym razem Hayek trafiła w sedno. Nie zrezygnowała z seksapilu, ale i nie przesadziła z prezentacją swych wdzięków. Suknię w białym kolorze dobrała do figury w taki sposób, że podkreślając jej kobiecość dodała aktorce elegancji.
Prosta suknia została zestawiona z bardzo bogatą biżuterią. Wizerunek aktorki urozmaica również czarna opaska na głowie i ciemny makijaż ust.
Długość kreacji też przemawia na korzyść obfitych kształtów aktorki. Jak się Wam podoba Hayek w tym wydaniu?