źródło: KAPiF
Sablewska: Nawet mojej wymarzonej torebki Chanel nie kupiłam w butiku Chanel
Maja Sablewska jest przykładem na to, że można kochać drogie ubrania i nie lubić przy tym wydawać na nie zbyt dużych kwot. Ostatnio w rozmowie z dziennikarzami agencji informacyjnej Newseria Lifestyle zdradziła, jakie są jej największe modowe grzeszki. Z wydawaniem pieniędzy w roli głównej!
ZOBACZ: GRZESZKI MAI SABLEWSKIEJ – GDZIE CHODZI, GDY CHCE ROZŁADOWAĆ EMOCJE?
Maja przyznała, że często kupuje ubrania i dodatki z drugiej ręki. Działa to również w drugą stronę – gdy chce zrobić sobie trochę miejsca w szafie, sprzedaje swoje ubrania przez internet lub oddaje je potrzebującym.
style="overflow:hidden;">Chociaż Sablewska nie lubi wydawać zbyt wielkich pieniędzy na ubrania, zdarza jej się czasami kupić coś ekskluzywnego. Przykład? Ramoneska Saint Laurent, o której marzyła przez długi czas. style="overflow:hidden;">Sablewska przyznaje, że wiele ubrań dostaje od swojej mamy, która od czasu do czasu lubi wybrać się na małe „polowanie” do second handów. style="overflow:hidden;">ZOBACZ: CO SIĘ DZIEJE Z TWARZĄ MAI SABLEWSKIEJ?Zdrowe podejście?
Skomentuj
13
Dodaj do ulubionych
Usuń z ulubionych