Ta pani jest potwierdzeniem powiedzenia „Kobieta zmienną jest”. Rihanna, bo o niej mowa, na ostatniej imprezie pokazała się w fryzurze, której jeszcze chyba nie widzieliśmy.

Na brunchu przed rozdaniem nagród Grammy piosenkarka wystąpiła w czerwonej peruce afro oraz nieskazitelnie białej, prostej sukience. Nie było mocnego makijażu, za to beżowe szpilki od Louboutina.

Wciąż walcząca z chorobą piosenkarka posyłała fotoreporterom uśmiechy i zapewniała, ze wystąpi na rozdaniu nagród. Ciekawe, w jakim stroju się zaprezentuje.

Co myślicie?

Poprzednie fryzury Rihanny: