Czy słyszałaś kiedyś o zasadzie trzech części? Nie? Czas najwyższy nadrobić braki.

To reguła obowiązująca z najlepszych sklepach odzieżowych, dotycząca nie tylko zasad kompozycji sprzedawanych ubrań, ale i dress-code’u pracowników.

W skrócie: by prezentować się bardziej stylowo, doradza się, by swój strój zawsze komponować z trzech elementów, nie wliczając w to torebki, butów ani biżuterii. Wyjątek stanowi szal, który może służyć za third piece, czyli ten trzeci element, zadający szyku i wyrafinowania.

Test to dobry sposób na komponowanie ubrań przy użyciu capsule wadrobe, o której już pisałyśmy.

Jeśli więc masz na sobie koszulkę i spodnie, powinnaś dodać żakiet, kamizelkę, kardigan lub kurtkę. Może być też ponczo, kimono… Propozycji jest mnóstwo.

Oto możliwe rozwiązania:

– jeansy/szorty + top + sweter / kardigan / żakiet / kurtka (można tylko narzucić na plecy lub przewiązać w pasie)
– sukienka + żakiet/kurtka + szal/apaszka
– spódnica + top + żakiet kardigan / żakiet / kurtka (można tylko narzucić na plecy lub przewiązać w pasie)

Trzeba jednak pamiętać, że świetnie skrojona sukienka również nie musi potrzebować towarzystwa. To jednak leży już w subtelnej ocenie noszącej.

Resztę można dobrze komponować dodając coś ekstra.

 

Oto jak „regułę trzeciej części” interpretują blogerki:

Reguła trzech części czyli jak się dobrze ubrać

Reguła trzech części czyli jak się dobrze ubrać

Reguła trzech części czyli jak się dobrze ubrać