Od zakończenia ostatniej, piątej już edycji Top Model minęły już miesiące, a biorący w niej udział uczestnicy nadal nie znikają z mediów. Nie wszyscy mogą pochwalić się jednak takimi sukcesami jak
Karolina Pisarek. Niestety, dotyczy to także zwycięzcy show, Radka Pestki.

ZOBACZ TEŻ: Radek Pestka w centrum afery z… aparatem na zęby

Model zasłynął ostatnio nie nową kampanią reklamową dla znanej marki, a sporą wpadką… z zakładaniem aparatu na zęby w tle. Teraz głośno zrobiło się o tatuażach, które zafundował sobie model.

Jego dłonie zdobią teraz aż trzy nowe wzory. Nie da się ukryć, że celebryta podążył za modą i postawił w tej kwestii na minimalizm. Każdy z nich oprawiony jest odpowiednią „ideą”.

Radek Pestka opowiedział o nich portalowi Topmodel.tvn.pl

Ludzie robią tatuaż, żeby coś zostało w ich pamięci, żeby mieć jakiś znak, bo później się popatrzy i to budzi miłe wspomnienia. I dlatego chcę to zrobić, bo będę na to patrzyć, będę miał zły dzień, będzie mi się lepiej żyło, jak będę na to patrzeć.

„M” to jest symbol tysiąclecia… „M” też symbolizuje moją siostrę, która ma na imię Martyna. I ogólnie też jakby jestem z nią bardzo związany, więc w sumie trochę dla niej był też ten tatuaż.

Nieskończoność jest dla mnie ważna, bo nie wierzę, że np. ktoś umrze i jest czarno przed oczami. Wydaje mi się, że jest duże prawdopodobieństwo, że się odrodzimy. Może być tez tak, że w innym wcieleniu… Nie wiem jak będzie, ale na pewno to się nie skończy, więc może dlatego? Nie chcę żeby to się skończyło, bo życie jest fajne, i jakby jak się skończy, to jest czerń i co się wtedy robi.

Tutaj będzie napis – dobra może być taki trochę kontrowersyjny albo odebrany trochę dziwnie przez odbiorców – „Born to Die”, bo jakby jesteśmy urodzeni, by umrzeć potem. Jest to też piosenka mojej ulubionej wokalistki, którą bardzo, bardzo lubię.

style="overflow:hidden;">Przekonuje Was to tłumaczenie?

Cały wywiad znajdziecie na stronie Topmodel.tvn.pl.