Wiele osób szuka oryginalnych gadżetów do domu. W końcu dom to miejsce, do którego chętnie wracamy i w którym chcemy przebywać. Nic więc dziwnego, że lubimy cieszyć oko pięknymi i nietuzinkowymi rzeczami. Jesteś jedną z takich osób? Zapraszam do zapoznania się z moim ostatnim odkryciem – mydłem, które wygląda jak betonowa zapora przeciwpancerna. Dokładnie taka, jaką widywałaś nad morzem. Tylko mniejsza.

ZOBACZ TEŻ: CZYM SĄ CERAMIDY I DLACZEGO TWOJA SKÓRA TAK BARDZO ICH POTRZEBUJE

Na pomysł wpadli projektanci z Hongkongu, którzy zebrali pieniądze na projekt poprzez platformę crowfundingową Kickstarter. Swoją firmę nazwali Tetra Soap, prawdopodobnie poprzez czworonożne konstrukcje, które wyglądają jak ciężkie, żelbetowe zapory wodne. Patent na ten kształt mieli jednak francuscy inżynierowie, którzy stworzyli je by zatrzymać erozję wybrzeży.

Co jednak poza oryginalnością kierowało projektantami z Hongkongu? Jak się okazuje, mydło jest odpowiedzią na nieustannie powtarzający się problem, jakim jest kształt mydła. Nikt już dzisiaj praktycznie nie korzysta z klasycznego kształtu mydła – nie tylko ze względu na to, że to w płynie jest łatwiejsze w użyciu, lecz także dlatego, że często mydło ślizgało się w rękach. Mając 4 nóżki, jest raczej mocno umiejscowione w dłoni i nie ma szans, by się wyślizgnęło. Warto też zauważyć, że klasyczny kształt mydła sprawia, że często jest pozostawiane w kałuży wody, co sprzyja namnażaniu bakterii. Kształt, który opatentowali, pozwala na uniknięcie tej sytuacji. Tym samym przedłuża też życie zwykłego mydła.

ZOBACZ TEŻ: 6 przedmiotów, które NATYCHMIAST powinnaś wyrzucić ze swojej kuchni

Skład mydła jest równie fantastyczny, co jego wygląd – w środku znajdziemy włoską oliwę z oliwek, mleko kokosowe oraz olejki eteryczne, które dają przyjemny zapach. Nie wiemy, jakim cudem udało się jeszcze uzyskać ten przepiękny, szary kolor, imitujący beton, ale uważamy to za małe dzieło sztuki.

A jak Wam się podoba?