Jeszcze do niedawna istniała niepisana umowa o tym, że makijaż można zacząć nosi dopiero kiedy stajemy się nastolatkami. Dziewczyny zaczynają eksperymentować z błyszczykami do ust, tuszem i podkładem mniej więcej w wieku 15 lat. Tak przynajmniej było w moim przypadku, ale czasy kiedy byłam nastolatką mam dawno za sobą a od tego momentu wiele się zmieniło. Na przykład to, że powstają nowe marki kosmetyczne, które dedykują swoje produkty do makijażu dla 4-latków.

ZOBACZ TEŻ: DLACZEGO UWAŻAM, ŻE DOBRZE WYGLĄDASZ JAK NA SWÓJ WIEK TO SŁABY KOMPLEMENT?

Marka Petite’N Pretty wywołała sporo kontrowersji po tym jak zareklamowała się na Instagramie, gdzie zamieściła informację o swoich produktach do makijażu, z których mogą korzystać już 4-letnie dziewczynki. Muszę przyznać, ze byłam zdziwiona dolnym progiem wiekowym…

Petite’N Pretty przyznaje, że ich kosmetyki są skierowane do „młodych twórców” czyli dziewczynek, które już w bardzo młodym wieku rozpoczynają swoją przygodę z makijażowymi tutorialami, które zamieszczają w mediach społecznościowych. Marka tłumaczy, że ich kosmetyki są wolne od sztucznych barwników i parabenów i nie były testowane na zwierzętach.

Idealnym przykładem grupy odbiorców Petite’N Pretty jest 11-letnia youtuberka Jessalyn Grace, której mama pomaga w tworzeniu filmików. Na jej kanale można znaleźć już dziesiątki materiałów o kosmetykach, z których korzysta, codziennych rutynach pielęgnacyjnych i kolekcjach kosmetyków do makijażu.

Osobiście nie widzę nic złego w niewinnych zabawach z dziećmi i sprawdzaniu zawartości kosmetyczek swoich mam, w końcu każda z nas była kiedyś ciekawa jak używa się tuszu do rzęs, ale czas na jego codzienne noszenie przychodził kilka dobrych lat później. Ale mam wrażenie, że filmiki młodych youtuberek i sam profil instagramowy Petite’N Pretty jest przepełniony tutorialami, na których dziewczynki posługują się pędzlami do konturowania i paletkami cieni z taką samą zręcznością jak ich o wiele starsze koleżanki „z branży”.

ZOBACZ TEŻ: BRAWO! MODELKA NIE BAŁA SIĘ POKAZAĆ JAK WYGLĄDAJĄ JEJ ROZSTĘPY

Z ekonomicznego punktu widzenia marka Petite’N Pretty znalazła wręcz idealną niszę rynkową, w końcu za wszystkie kosmetyki płacą dorośli i to właśnie oni – zarówno rodzice jak i twórcy marki kreują świadomość dzieci ucząc ich już od najmłodszych lat, że najważniejszą wartością jest wygląd.

A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?