Wiedząc, jak wygląda obecna sytuacja na świecie, jeśli chodzi o zanieczyszczenie środowiska – każdy z nas odczuwa wyrzuty sumienia. Staramy się zmieniać nasz styl życia, mniej kupować, wybierać lepiej produkty, nosimy ze sobą eko siatki i sprawdzamy zawartość opakowania. Niektórzy przerzucają się też na skrajne sytuacje takie jak pranie w orzechach czy rezygnowanie z żyletek (nie pytajcie, jak się golą). Okazuje się, że to nie są granice EKO. Nasze granice zostały właśnie przesunięte. Stworzono bieliznę, której… nie trzeba prać.

Podniesienie szczęki z podłogi po takim newsie zajęło mi kilka dobrych minut. Ale serio, czy wpadlibyście na “trwałe i wygodne do noszenia majtki”? Albo “wytrzymały” stanik? Czy tylko mi kojarzy się to z przepoconym i niezbyt przyjemnie pachnącym ciałem?

ZOBACZ TEŻ: NAJBARDZIEJ EKOLOGICZNY SALON FRYZJERSKI NA ŚWIECIE! LOFT 647 GODNY NAŚLADOWANIA

Organic Basics zapewnia mnie jednak, że nie poczuję wszystkiego, co przewija się przez moją wyobraźnię. Jak to możliwe? Bielizna Organic Basics ma posiadać technologię SilverTech 2.0, która ma właściwości samozasysające. Producent zapewnia, że zabija ona 99,9% bakterii, z jakimi ma styczność nasze ciało. W tym również wytwory naszego własnego organizmu.

Bielizna początkowo trafiła na serwis Kickstarter, gdzie zebrano ponad 120 tysięcy funtów na rozpoczęcie jej działalności. Producenci zapewniają, że bielizna jest stworzona w całości z odzysków z recyklingu. Nie zaburza to jednak możliwości ruchowych ciała. Nylon, również użyty w produkcji bielizny, ma skutecznie odprowadzać wilgoć i sprawiać, że materiał jest bardziej wytrzymały i mniej odczuwalny na skórze.

Nadal nie czujesz się przekonana? Organic Basics zapewnia, że bielizna zawiera zaawansowaną wentylację w krytycznych sferach potu. Twierdzi też, że czas używalności bielizny bez prania, zależy od osoby, która ją nosi. A dokładnie od mocy zapachów, jakie wytwarza nasze ciało. Na opakowaniu możesz przeczytać, że bieliznę można nosić spokojnie ponad tydzień bez zmiany.

ZOBACZ TEŻ: BEZ TABU: Jak często się myjesz?

Co jednak z higieną? I wszystkimi bakteriami, które gromadzą się w miejscach intymnych? Za to ma odpowiadać SilverTech, który doskonale sobie radzi ze wszystkimi, jakie są obecnie znane naukowcom.

Uważacie, że to pieśń przyszłości? Może kiedyś będzie to zupełnie normalne dla nas wszystkich?