Ostatnie miesiące w świecie żywych Barbie i Kenów przyniosły kilka zmian. Z pierwszego planu po cichu zniknęła Valeria Lukyanowa, a o jej miejsce zaczęła konkurować całkiem pokaźna grupka uzależnionych od operacji plastycznych mężczyzn i kobiet.

ZOBACZ TEŻ: Misja Valerii Lukyanovej – szerzenie makijażu na Ziemi…?

Jak się okazuje, prekursorka trendu ma za sobą kilka ciężkich miesięcy. Po tym, jak w listopadzie została pobita, modelka postanowiła chwilowo odrobinę wycofać się ze świata show-biznesu. Już wiadomo, na co poświęciła tygodnie przerwy od intensywnego udzielania się w mediach społecznościowych…

Valeria zamieniła pozowanie przed lustrem na ostre treningi na siłowni. Jej wiotkie ciało zyskało teraz oprawę ze sporych, mocno widocznych mięśni. Tego sześciopaku nie powstydziłaby się Ewa Chodakowska

Czyżby celebrytka próbowała pokazać światu, że nie samym makijażem i energią słoneczną człowiek żyje? Nie da się ukryć, że jej przemiana jest niemałym zaskoczeniem – szczególnie biorąc pod uwagę, że w środowisku żywych Barbie i Kenów dużo bardziej prawdopodobne byłoby uzyskanie podobnego efektu implantami, niż treningami…

Zaskoczyła?

motivation – Yoga – Ashley Galvin @ashleygalvinyogaLe https://www.youtube.com/watch?v=_2TNJ-neD18

Posted by Valeria Lukyanova on 11 maja 2015