Permanentny makijaż na współczesnym rynku beauty ma się bardzo dobrze. I o ile wykonanie makijażu brwi lub ust tą techniką nikogo nie dziwi, o tyle permanentny krem BB może brzmieć nieco podejrzanie. Ale wyobraź sobie: każdego ranka budzisz się z zerowym zaczerwienieniem, a twoja cera jest idealnie gładka. Pomyśl, ile czasu zajęłoby ci wyjście z domu. Pomyśl, ile pieniędzy zaoszczędziłabyś na kosmetykach!

ZOBACZ TEŻ: ZAMIEŃ SWÓJ ROZŚWIETLACZ NA PUDER W PROSZKU. POWRACA MAT!

Aby nie wprowadzać was w błąd, od razu tłumaczę. Mowa o czymś w rodzaju mikroigłowania. Krem BB miałby pokrywać skórę na okres sześciu miesięcy. Współzałożyciel firmy, która zajmuje się tego typu usługami, twierdzi że wystarczą dwa zabiegi, aby niedoskonałości stały się widocznie wygładzone. Oczywiście, wszystko to brzmi cudownie, jednak jest jeszcze na etapie eksperymentów.

Okazało się bowiem, że ma kilka wad. Wystąpił problem między innymi z dopasowaniem odcienia kremu do skóry. Co więcej, mikroigłowanie z wprowadzeniem pigmentu pod skórę mogłoby być przyczyną wielu potencjalnych powikłań. Istnieje zbyt dużo niewidomych oraz wielkie ryzyko związane z zaczerwienieniem, bliznami, obrzękiem, siniakami, infekcjami, bólem oraz przebarwieniami.

ZOBACZ TEŻ: W SIECI POJAWIŁ SIĘ NAJGŁUPSZY TUTORIAL URODOWY ŚWIATA. NIE RÓBCIE TEGO W DOMU!

Zabieg miałby trwać około trzech godzin. Trzeba doliczyć do niego również godzinę odrętwienia twarzy, ale mimo to, jeśli chciałabyś się zdecydować na wzięcie udziału w eksperymencie, musiałabyś polecieć aż do Moskwy.

W Polsce można wykonać natomiast zabieg mezoterapii mezoigłowej. Nie ma on jednak charakteru makijażu permanentnego, a zabiegu pielęgnacyjnego. Preparat BB Glow Skin to połączenie kwasu hialuronowego, składników odżywczych, drobinek pigmentu oraz rozświetlacza odbijającego drobinki światła. Przypominamy, że koloryt skóry można rozjaśnić również dzięki pozostałym zabiegom pielęgnacyjnym w salonach kosmetycznych.