Brylant w kształcie kwadratu osadzony w tzw. koronie, białe złoto i rzędy niewielkich brylantów na obrączce – oto najbardziej pechowy pierścionek świata.

Jest tyleż popularny, co przynoszący pecha. Skąd to wiemy? Strona poświęcona jubilerstwu z okazji niedawnego dnia, 13 grudnia (piątek) postanowiła pokazać, jaki pierścionek najczęściej nosiły rozwódki oraz kobiety, które nie doczekały ślubu, bo ich związek rozpadł się przed ceremonią.

Cena pecha nie jest mała, oczywiście jeśli wierzymy w przesądy. Przeciętna cena takiego „cacka” to ok. 4,5 tys. złotych.

My jakoś nie dostrzegamy związku pomiędzy gustem a szczęściem w miłości, ale panowie jubilerzy powołują się na statystyki. W to już można uwierzyć?

 
Oto najbardziej pechowy pierścionek zaręczynowy