Przeciętna lista noworocznych postanowień (o ile w ogóle taka istnieje) jest niezmienna – co roku obiecujemy sobie, że schudniemy, zaczniemy inaczej żyć, jeść, że będziemy ćwiczyć, znajdziemy miłość, lepszą pracę… Że będziemy lepsze.

Czy takie coś w ogóle jest potrzebne? O ile motywuje do działania, to jak najbardziej.

Oto te najpopularniejsze. Może Was zainspirują?

– schudnę,
– będę więcej ćwiczyć,
– będę zdrowiej się odżywiać,
– będę pić mniej alkoholu,
– rzucę palenie,
– przestanę obgryzać paznokcie,
– wyjdę z długów,
– zacznę oszczędzać,
– znajdę lepszą pracę,
– poprawię oceny,
– zadbam o swoją edukację,
– nauczę się czegoś nowego (języka lub gry na instrumencie),
– będę się więcej uczyć,
– stanę się bardziej zorganizowana,
– będę unikać stresu,
– będę mniej narzekać,
– będę lepiej zarządzać czasem,
– stanę się bardziej niezależna,
– będę oglądać mniej telewizji / mniej czasu spędzać na grach,
– wyjadę na wycieczkę,
– zacznę pomagać innym,
– zacznę czytać przynajmniej jedną książkę na miesiąc,
– zacznę się wysypiać,
– będę pisać pamiętnik.

A jakie są Wasze postanowienia?