Nie wiadomo, dlaczego tak bardzo lubimy pokazywać innym, że nasze życie jest idealne, mimo, że dalece odbiega od naszego ostatniego zdjęcia wrzuconego na Instagram. Dla niektórych ta aplikacja stała się sposobem na życie, prowadzenie biznesu a nawet powodem do wielkich kompleksów. I nic dziwnego – widząc ciągle, jak wszyscy przeżywają życie pełną piersią, a Ty znowu nie ugotowałaś jarmużu, nie masz kremu z wieczkiem od Chanel ani nie pojechałaś na wakacje życia na drugi koniec kraju.

ZOBACZ TEŻ: NOWA KAMPANIA #MYREALSELFSEPTEMBER PODBIJA INSTAGRAM!

Geraldine West, niemiecka kobieta mieszkająca w Kolonii stwierdziła, że ma dość „instagramowego kłamstwa” i rozpoczęła projekt „Instagram kontra rzeczywistość”. Dziewczyna robi dwa zdjęcia: jedno z nich przedstawiające to, co każdy z nas widzi w swoim feedzie na instagramie i drugie, które pokazuje jak to zdjęcie faktycznie wyglądałoby bez wcześniejszej stylizacji.

Kiwamy głową widząc sztuczne tutoriale makijażowe, na których widać, że kosmetyki są nakładane po raz kolejny.

Uśmiechamy się też widząc depilację, która na instagramie wygląda jak miła chwila z lampką szampana w płatkach róż (serio, czy ktoś naprawdę tak robi?!).

Śmiejemy się do rozpuku widząc zdjęcia podpisane „i woke up like this”, bo wiemy, że nie mają nic wspólnego z normalnym, codziennym wstawaniem.

ZOBACZ TEŻ: NOWY TREND NA INSTAGRAMIE – ZDJĘCIA Z ANANASAMI ZAMIAST STANIKA!

Warto czasami wylogować się z instagrama, by przypomnieć sobie jak naprawdę wygląda prawdziwe życie.

A co Was najbardziej bawi w „instagramowej rzeczywistości”?