Produkty do konturowania twarzy na stałe weszły do naszych kosmetyczek i od kilku lat konsekwentnie zwracają na siebie uwagę. Na rynku pojawia się co jakiś czas odświeżona wersja znanych produktów bądź zupełnie nowe rzeczy, które wręcz z daleka krzyczą, aby je przetestować i zabrać do domu! Jedyne, co może nas niepokoić, to skład większości z tych produktów – zapychają pory, osuszają skórę, a co gorsza, powodują miejscowe infekcje skórne. Na szczęście zawsze, gdy na rynku pojawia się nisza, ktoś ją wypełnia. Tym razem są nimi 4 bronzery od firmy Ecocera, które poddałyśmy skutecznym testom! I oto nasza recenzja!

Osobiście testowałam już kilka bronzerów i do tej pory, szczerze mówiąc, najchętniej sięgałam po sprawdzone kosmetyki, które cieszyły się samymi pozytywnymi ocenami w sieci. I tak w moje ręce wpadła pysznie pachnącą czekoladkę od Too Faced Milk Chocolate Soleil, Hoola od Benefit Cosmetics, paletkę od Smashboxa oraz na wybrany kolor brązera od Anastasia Beverly Hills. Byłam zadowolona, szczególnie dzięki temu, że moja siostra nauczyła mnie z nich korzystać w sposób prawidłowy – bez plam, nadużywania oraz tworzenia efektu maski. Kiedy pojawiły się u mnie problemy z cerą, zaczęłam szukać zdrowszych odpowiedników. Wtedy w moje ręce wpadły 4 bronzery od ecocera.

ZOBACZ TEŻ: DLACZEGO TEJ ZIMY POWINNAŚ ZAMIENIĆ PUDROWY BRONZER NA KREMOWY?

Zachęcona nazwą, otworzyłam, powąchałam i… odłożyłam do szuflady. Mimo, że znaczek “vegan” z daleka zachęcał, to jakoś nie przekonywało mnie samo proste opakowanie, brak ocen w internecie oraz nieszczególnie twarzowe kolory. Wydawały się ciemne, niekoniecznie pasujące do jasnej cery Polek. Oddałam je więc w ręce doświadczonej makijażystki w celach, nazwijmy to “badawczych”.

Kilka dni później otrzymałam pozytywną wiadomość, pełną zachwytów i radosnych “achów” nad produktami. Tym samym otworzyłam z powrotem szufladę i wyciągnęłam wskazane produkty do testów.

Okazuje się, że pierwsze wrażenie może być bardzo mylne – Peru i India, które wydawały się być najciemniejsze z nich, okazały się cudownie ocieplać odcień każdej karnacji i kształtu twarzy. Do tego bardzo lekko się blendują i nie robią plam, więc świetnie sprawdzą się u osób, które szukają pierwszego bronzera. India, czyli bronzer z dodatkiem drobinek, będzie też idealny do ocieplania i rozświetlania okolic dekoltu.

ZOBACZ TEŻ: Jak się ładnie umalować? Proste wskazówki, gdzie nakładać róż, bronzer i rozświetlacz

Tym samym po raz kolejny nauczyłam się, że powiedzenie “nie oceniaj książki po okładce” jest nadal bardzo aktualne. Rzeczy, które odepchnęły mnie na początku od produktu, okazały się być jego najmocniejszymi stronami!

A Wy, testowaliście już wegańskie bronzery?

Na Wasze życzenie dodałam jeszcze zdjęcie, na którym widać swatche 4 bronzerów. Mam nadzieję, że tym samym pomogę Wam w dokonaniu wyboru!

Oto brązer, który wygląda niepozornie, a świetnie ociepla i konturuje twarz!

Oto bronzer, który wygląda niepozornie, a świetnie ociepla i konturuje twarz!

Oto bronzer, który wygląda niepozornie, a świetnie ociepla i konturuje twarz!