Kiedy myślimy o idealnych brwiach, zawsze przed oczami staje nam Lily Collins. To właśnie ona jest posiadaczką dokładnie takich brwi, jakie same chciałybyśmy mieć. Nie przeskoczymy wprawdzie genów, ale nadal będziemy się starać o piękne brwi! Choćby za pomocą pomady. Od kiedy wiemy też, ile znaczą dla samej Lily, stały się dla nas jeszcze ważniejsze!

Na pewno wcześniej podziwiałaś urodę Lily. Ale brwi, za które teraz podziwia ją pół świata, nie zawsze stanowiły jej powód do dumy. Wręcz odwrotnie. Będąc jeszcze w liceum wstydziła się tak grubych i dużych brwi, podobno wielokrotnie też były powodem niestosownych żartów ze strony kolegów i koleżanek.

ZOBACZ TEŻ: KOLEJNA GWIAZDA W #NIRVANABLONDE! LILY COLLINS PRZESZŁA WIELKĄ METAMORFOZĘ!

W wywiadzie dla brytyjskiego Glamour gwiazda wyznała, że nigdy nie pozwalała się też nikomu nimi zajmować. Zawsze uważała, że inni jeszcze bardziej psują efekt i uwydatniają to, co ona najchętniej by skrzętnie ukryła. I tak już zostało. Lily sama modeluje swoje brwi, bardzo często też wyrywa te, które rosną w nieodpowiednich miejscach.

Z uśmiechem na twarzy nazywa je “dziełem sztuki”, a fryzury dobiera skrupulatnie tak, aby jeszcze bardziej podkreślały i uwydatniały kształt brwi.

ZOBACZ TEŻ: KULTOWE PUDEŁECZKO DO MAKIJAŻU BRWI OD BENEFIT COSMETICS MA NOWY, ZŁOTY KOLOR!

Myślicie, że to już zakrawa o obsesję?