Wydawać by się mogło, że tego typu historie można zaliczyć jedynie do kategorii miejskich legend. Trudno uwierzyć w to, że ktokolwiek NAPRAWDĘ mógłby dopuści do podobnej sytuacji, a jednak… Tę historię z kategorii „mitów” wyrwała i przeniosła do rzeczywistości Emily Pankhurst.

ZOBACZ TEŻ: Kubeczki menstruacyjne zamiast tamponów lub podpasek?

20-latka przez swoją przekraczającą granicę rozsądku nieuwagę zafundowała sobie kilkudniowy pobyt w szpitalu. Wszystko za sprawą… nieusuniętego tamponu, o którym zapomniała. Tak, na całe 9 dni!

Sytuacja rzeczywiście zakrawa na jedną z miejskich legend, jednak nią nie jest. Dziewczyna opowiedziała swoja historię agencji Press Association.

Wszystko zaczęło się w czasie sesji, z którą studentka zmagała się w styczniu. Trudny moment w szkole i stres z nim związany zbiegły się u niej z okresem… Emily miała zapomnieć wówczas o noszonym
tamponie. Niestety, sytuacja okazała się ni być chwilową. Pamięć zawiodła 20-latkę na ponad tydzień. Niepokojące objawy, które zdążyły się już pojawić, Pankhurst zwalała na stres i przemęczenie. Jak się później okazało, były to symptomy ogólnego zapalenia, które rozwijało się w jej organizmie.

Dziewczyna trafiła z nim do szpitala. Przez swoja nieuwagę, spędziła tam na leczeniu kilka dni. Jak powiedziała w rozmowie z PA, gdyby nie mama i jej czujność, zwlekałaby z wizytą u lekarza.

ZOBACZ TEŻ: PMS Ice Cream – Lody, które rozumieją kobiety podczas okresu

Historia Emily skończyła się szczęśliwie bez większych powikłań. Nie zmienia to jednak faktu, że aż się prosi o zadanie TEGO pytania… Jakim cudem w gole mogło do tego dojść?!

OBRZYDLIWE! Przez 9 dni nie pamiętała o... zmianie tamponu

OBRZYDLIWE! Przez 9 dni nie pamiętała o... zmianie tamponu