„Zblazowana”, „zadufana w sobie”, „pozerka” – takimi epitetami bywa obsypywana Kristen Stewart. Jej charakterystyczne pozy, brak uśmiechu, skulona sylwetka
są czymś trochę dziwnym na czerwonych dywanach (no, może jeszcze siostry Olsen można zapisać do paczki pozujących w przykurczu, reszta gwiazd stanowczo wypina co tylko może i śle uśmiechy na prawo i lewo).

Tymczasem jedna z dziennikarek pisząca newsy do zachodniego bloga o modzie twierdzi, że podczas gali ELLE Awards miała okazję rozmawiać z aktorką i odniosła wrażenie, że dziewczyna jest po prostu… chorobliwie nieśmiała!

Trochę trudno nam uwierzyć w taką dolegliwość u aktorki, ale niech będzie.

Mając już wytłumaczenie dla min i póz Stewart, chcemy Wam pokazać garść jej najnowszych zdjęć. Tym razem aktorka wystąpiła w kreacji od Emilio Pucci (kolekcja jesień 2009) oraz sandałach Bally, model „Amantea”.

Podoba się Wam ta stylizacja?