Instagram i sieć w ogóle są lekko… rozczarowane. Olivia Palermo, pierwsza fashjionistka Internetu, jest już po ślubie cywilnym. „TAK” powiedziała Johanessowi Huebelowi mając na sobie… sweter.
Zawiedzie się ten, kto spodziewał się zapierającej dech w piersiach kreacji.

Palermo, owszem, zaskoczyła, ale tym, jak bardzo low-key był jej wygląd. Potargany kucyk, dzianinowy sweterek… Jedynym tradycyjnym akcentem był tiulowy dół. Zestaw bardziej odpowiedni na modową imprezę w ogrodzie, niż jeden z najważniejszych dni w życiu, ale najwyraźniej Olivia – wzorem Keiry Knightley – chciała czuć się przede wszystkim swobodnie. Trudno też zaprzeczyć faktowi, że ubranie jest jak najbardziej w jej stylu. Rozczarowuje jedynie jego lekko mało wyszukany charakter. Bo choć to ślub cywilny, fani oczekiwali czegoś więcej.

A może jak wspomniana wcześniej aktorka Olivia miała na sobie jakąś niezwykłą suknię przeznaczoną tylko dla oczu wybranka i gości? W końcu niepokazywanie mediom wszystkiego jest modne i całkiem zrozumiałe.

Internet obstawiał – w czym pójdzie do ślubu Olivia? Jednym z najczęstszych wyborów były suknie Naema Khana. Takie, jak ta:

NIE UWIERZYCIE, w czym Olivia Palermo wzięła ślub! (FOTO)

Ostatecznie fashionistka zdecydowała się na komplet Caroliny Herrery z butami Manolo Blanhika.

NIE UWIERZYCIE, w czym Olivia Palermo wzięła ślub! (FOTO)

NIE UWIERZYCIE, w czym Olivia Palermo wzięła ślub! (FOTO)

NIE UWIERZYCIE, w czym Olivia Palermo wzięła ślub! (FOTO)