W zeszłym tygodniu wszystkie portale plotkarskie rozpisywały się na temat wpadki Pauliny Smaszcz-Kurzajewskiej, która pojawiła się na ściance… z widocznym pudrem na twarzy. Fani pytali, czy na pewno widziała się w lustrze przed wyjściem? Inni wyśmiewali, że żona znanego prezentera musiała podpaść makijażystce. Tymczasem nie ona pierwsza (i zapewne, nie ostatnia) miała tego typu przygodę z pudrem z krzemionką, który jest niewidoczny w lustrze, za to… uwydatnia go błysk fleszy. Komu jeszcze przytrafiła się taka przykra przygoda?

ZOBACZ TEŻ: BAKING W JEDNYM KROKU! UKRYWANIE CIENI POD OCZAMI BĘDZIE BANALNE!

Problem z bakingiem, czyli metody „wypiekania” pudru na twarzy, jest o tyle poważny, że bardzo ciężko go wykryć. I łatwo o wpadkę, gdy osoba wykonująca makijaż jest początkująca bądź średnio zaawansowana. Duża zawartość krzemionki w pudrze ma to do siebie, że owszem, daje długotrwały mat, jednak uwydatnia się w kontakcie z mocnym światłem. Ten efekt nazywamy flashbackiem.

Dlatego tak często gwiazdy przed wyjściem publicznym czy ścianką robią sobie… zdjęcie z flashem. Tak ku przezorności, dla sprawdzenia. Polecamy ten trick wszystkim osobom, które mają ważne wydarzenia przed sobą – często makijażyści nie są w stanie dostrzec tego efektu, a nikt przecież nie chce oglądać panny młodej, która wygląda jakby właśnie skończyła piec chleb.

ZOBACZ TEŻ: KONTROWERSYJNE WYZNANIE PAULINY SMASZCZ-KURZAJEWSKIEJ O ZGRABNEJ FIGURZE (FOTO)

Na szczęście dla Smaszcz-Kurzajewskiej, to nie jest pierwszy tego typu przypadek u gwiazd. Hitem była przysypana pudrem twarz Angeliny Jolie czy białe plamy pod oczami u Drew Barrymore.

Spotkałyście się z efektem flashback u znajomych?