Taką Nataszę Urbańską lubimy najbardziej. Mimo że gwiazda świetnie czuje się w oryginalnych kreacjach scenicznych, to właśnie w skromnym i naturalnym wydaniu prezentuje się najlepiej.

Piosenkarka może pochwalić się taką wyjątkową urodą, że niepotrzebny jest jej ani makijaż, ani wymyślna stylizacja.

W szarym żakiecie większość gwiazd prezentowałaby się nudno i niekorzystnie. Natasza natomiast, mimo nieciekawego stroju, błyszczy.

Bardzo podoba nam się aktorka w wydaniu, w jakim pojawiła się na trzeciej już Harleyadzie Marzeń. Naszym zdaniem, niejedna celebrytka mogłaby pozazdrościć jej dziewczęcej urody, która nie wymaga żadnych poprawek.

Podoba Wam się naturalna Natasza Urbańska, czy może wolicie ją oglądać w oryginalnych kreacjach scenicznych?