Jak dopasować idealny odcień podkładu do karnacji? W zależności kogo zapytasz, dostaniesz różne odpowiedzi. Dotychczasowe trendy sugerowały testowanie podkładów na nadgarstku lub w okolicach szyi, dokładnie o godzinie 12.03 podczas śpiewania rosyjskiego alfabetu. Oczywiście od końca. Dodasz trochę od siebie i uzyskasz wspaniałą historię na fluidowy romans. Na szczęście nowojorscy artyści makijażu znaleźli dużo łatwiejszy sposób na znalezienie właściwego odcienia.

Aplikując rozświetlacz, zwracasz się ku szczytowi kości policzkowych. I tenże obszar jest właśnie kluczem do sukcesu. Obwód twarzy, a w nim czoło oraz podbródek to miejsca zdecydowanie najciemniejsze. Tak więc testowanie podkładu w okolicach na przykład żuchwy może dać niezbyt zadowalające efekty.

ZOBACZ TEŻ: MASZ TŁUSTĄ CERĘ? OTO, JAK POWINNAŚ NAKŁADAĆ PODKŁAD!

Co poza ekspozycją skóry na światło? Na skórze, która pokrywa kości policzkowe, zazwyczaj występuje najmniej przebarwień, co powoduje, że jest najbardziej wiarygodną okolicą do testowania podkładu.

Ten sam proces myślenia dotyczy korektora. Mając to wszystko na uwadze, możesz dobierać odcienie idealne. Nie za jasne, zbyt ciemne, żółte lub różowe. To droga, którą warto się przejść, choćby raz.

ZOBACZ TEŻ: KOREKTOR POD PODKŁAD CZY ODWROTNIE? NAJWIĘKSZY DYLEMAT MAKIJAŻOWY ROZSTRZYGNIĘTY

Zdradzicie nam, w jaki sposób wy dobieracie podkłady?