Moda ma to do siebie, że szybko przemija. Dlatego warto inwestować w klasyki, którymi w makijażu są m.in. neutralne, delikatne cienie do powiek czy czerwona szminka, która zawsze jest na topie. Tymczasem nasze Mamy w latach ’90 namiętnie używały jednego produktu, który bardzo szybko stał się ikoną… ale kiczu. I tak, mowa o konturówkach do ust. Ich powrót jest jednak nieunikniony!

ZOBACZ TEŻ: Jak poprawić kształt ust?

Kiedyś konturówka była seksowna, kojarzyła się z frywolnością i gorącą naturą. Nosiła ją przecież bogini JLo oraz ikona mody Victoria Beckham, wtedy jeszcze znana bardziej jako „Posh”.

Spokojnie, dzisiaj konturówka wraca nie po to, by czerwienią podkreślać beżową szminkę (fuj!) i na pewno nie wróżymy jej powrotu w stylu lat ’90. Niemniej, makijażyści coraz częściej po nie sięgają, a marki ponownie poszerzają ofertę swoich konturówek do ust. Przede wszystkim pomagają ładnie podkreślić kształt ust (a nawet je optycznie powiększyć) i maskują małe błędy w malowaniu ust. I kosztują naprawdę grosze!

ZOBACZ TEŻ: JAK DOBRAĆ IDEALNĄ KONTURÓWKĘ W KOLORZE NUDE?

O czym warto pamiętać przy korzystaniu z konturówki?
1. Warto użyć jej przed przed nałożeniem szminki – dzięki temu uzyskasz dłuższy efekt pomalowanych ust.
2. Zanim wyjdziesz z konturówką na ustach na ulice, przetestuj ją w zaciszu własnego domu. Można nią bardzo ładnie podkreślić czy powiększyć usta, ale równie łatwo można za jej pomocą zrobić z siebie karykaturę, kreśląc bardzo krzywy i nieregularny kształt ust. Największy błąd? Wyjeżdżanie poza linię ust!
3. Nie używałaś swojej konturówki jakiś czas? Zatemperuj ją ponownie, by nie porysować sobie miękkiej skóry na ustach – dzięki temu będzie jak nowa!

Sięgacie po konturówki? Czy raczej kojarzy Wam się z kiczem z lat ’90?

Myślicie, że ten hit makijażowy z lat '90 wróci do łask?
Myślicie, że ten hit makijażowy z lat '90 wróci do łask?
Myślicie, że ten hit makijażowy z lat '90 wróci do łask?