Moja toaletka, czyli jak my przechowujemy swoje kosmetyki
Chyba od zawsze marzyłam o toaletce, takiej z prawdziwego zdarzenia. Śmiało mogę powiedzieć, że jestem uzależniona od kosmetyków, często nie potrafię odmówić sobie zakupu kolejnej szminki… Czy moich kosmetyków jest dużo? Jak to mówią – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Niektórzy stwierdzą, że jest ich zbyt wiele, niektórzy, że nie aż tak wiele.
ZOBACZ TEŻ: NASZE SPOSOBY NA… PRZECHOWYWANIE BIŻUTERII
organizacja toaletki
Zacznę od początku. Moja toaletka nie wygląda tak, jakbym chciała. Póki co jest prowizoryczna, ale trzeba sobie jakoś radzić. Wolałabym, żeby wszystkie kosmetyki były schowane, jednak w tym momencie nie jest to możliwe. Za kilka miesięcy czeka mnie przeprowadzka, może wtedy zaktualizuje swoją organizację kosmetyków.
akrylowy organizer na kosmetyki
Swoją toaletkę zorganizowałam na biurku. Aby ułatwić przechowywanie postanowiłam kupić akrylową komodę (Muji). Jest bardzo wytrzymała, mam ją już dwa lata i ciągle wygląda jak nowa. Zdecydowałam się na przezroczystą, ponieważ o wiele łatwiej znaleźć w niej rzeczy, które są mi akurat potrzebne. Oczywiście nie mogę też nie wspomnieć o aspekcie wizualnym.
Obok komody znajduje się plastikowy organizer (Ikea) oraz wazony z pędzlami do makijażu.
Komodę i organizer umieściłam na pudełkach, kiedy są umieszczone na podwyższeniu łatwiej jest sięgać po kosmetyki. Pudełka sprawdzają się także do przechowywania kosmetyków, których aktualnie nie używam.
ZOBACZ: KOSMETYKI – GDZIE JE PRZECHOWYWAĆ?
organizacja kosmetyków
Wspomniana komoda składa się z 5 szufladek. Dzięki temu mogłam podzielić swoje kosmetyki wg ich przeznaczenia.
W pierwszej szufladce od góry trzymam kosmetyki do makijażu twarzy – bronzery, róże do policzków i rozświetlacze.
W drugiej szufladzie również przechowuje kosmetyki do makijażu twarzy. Zawsze znajdę w niej korektory, bazę pod makijaż, kremy BB, różnego rodzaju próbki oraz to, co nie mieści się w pierwszej szufladzie.
W trzeciej szufladzie zawsze znajdę tusze do rzęs, eyelinery, kredki do oczu, kosmetyki do makijażu brwi, a także klej do sztucznych rzęs czy wszechstronny Duraline od Inglot.
Czwarta szuflada jest zdecydowanie tą ulubioną. Trzymam w niej szminki i błyszczyki do ust. Szminki poukładane w sposób, który zobaczycie na poniższym zdjęciu ułatwiają szybkie odnalezienie właściwego koloru.
W ostatniej szufladce trzymam płaskie paletki cieni do powiek, a także pojedyncze cienie, pigmenty oraz bazę pod cienie.
W plastikowym organizerze obok toaletki trzymam perfumy, których aktualnie nie używam (lub sięgam po nie rzadko), podkłady, podkłady mineralne, fixery i utrwalacze makijażu, kremy…
Górna część komódki należy do moich ulubionych w danym momencie zapachów oraz kosmetyków, które ze względu na swoje rozmiary nie mieszczą się w szufladkach.
Swoje pędzle do makijażu podzieliłam na trzy części – do produktów mokrych (podkład, korektor, kamuflaż itp.), do suchych (pudry, bronzery, róże, rozświetlacze itp.) oraz do makijażu oczu i ust. Dzięki temu o wiele łatwiej jest mi znaleźć właściwy pędzel i utrzymać porządek na biurku.
ZOBACZ: JAK CZYŚCIĆ PĘDZLE DO MAKIJAŻU? POZNAJCIE BRUSHEGG
Większe paletki cieni do powiek nie mieszczą się w komódce, ale… od czego są pudełeczka po beauty boxach? Jedno z nich wykorzystałam właśnie do przechowywania cieni, dzięki temu łatwiej zachować porządek w szufladzie.
Tak to wygląda w całości. A jakie są Wasze sposoby na przechowywanie kosmetyków? Czekam na Wasze komentarze!
Najlepsze kosmetyki wszech czasów