Są miejsca na tej Ziemi, gdzie zrośnięte brwi tzw. Monobrew, jest uznawana za atrakcyjny a nawet seksowny podarunek od Matki Natury. Tak myśli pewnie mniej niż 0,1% populacji, ale nadal to coś. Reszta jest zapatrzona w symetryczne i nienaturalne brwi sióstr Kardashian. A gdyby tak wytoczyć walkę z większością świata poprzez upieranie się, że zrośnięte brwi są super seksowne i mogą stanowić Twój powód do dumy?

ZOBACZ TEŻ: FRIDA KAHLO UŻYWAŁA TEJ DROGERYJNEJ MARKI DO PIELĘGNACJI SWOICH KULTOWYCH BRWI!

Sophia Hadjipanteli, dziś jest modelką, którą obserwuje ponad 200k osób na instagramie. Ale kiedyś miała wielki kompleks z powodu zrastających się brwi. Dorastając dostrzegła, że jej uroda jest jej atutem, a nie powodem do zmartwień. Od tamtej pory zamiast wyrywać brwi, pielęgnuje je i stawia na piedestale.

Modelka udzieliła obszernego wywiadu brytyjskiemu Harpers Bazaar. Na łamach magazynu przyznaje, że u niej w domu wszyscy mieli gęste i piękne brwi. Za czasów dzieciństwa nie stanowiło to dla niej żadnego problemu, wręcz było to normalne. Potem zaczęło być udręką – ludzie komentowali głośno jej urodę, nazywając obleśną, brzydką i odrażającą. Dlatego postanowiła przestać się ukrywać z tym, co dla niej jest piękne i nie zamierza się z tym kryć. Rozpoczęła nawet kampanię na instagramie pod tagiem #UnibrowMovement, gdzie zachęca kobiety i mężczyzn do akceptowania swojej urody i bycia z niej dumnymi.

ZOBACZ TEŻ: Kobieta w oczach artysty

Sama Hadjipanteli przyznaje, że zawsze chciała być inna niż wszyscy a monobrew jej na to pozwala. Wygląda na to, że podoba się nie tylko jej – modelka otrzymuje coraz więcej zaproszeń do kampanii reklamowych oraz sesji zdjęciowych. Nigdy nie zezwala na korygowanie bądź photoszopowanie brwi i zaznacza to wyraźnie w kontraktach.

Czy jest podobna do Fridy Kahlo? Cóż, te zdjęcia mówią same za siebie.