Cellulit – koszmar, który dotyka większości (tak, większości!) kobiet. Coś, co jest tak naprawdę efektem współczesnego stylu życia – mało ruchu, przetworzona żywność… Zaczyna się jednak sezon przygotowań do bikini i na temat (swojego?) cellulitu myślimy coraz częściej.

Czytaj więcej: Jak się pozbyć cellulitu bez wydawania pieniędzy?

Zanim zaczniecie ćwiczyć, masować się i wypijać hektolitry wody, przeczytajcie, jakie mity obalił dla Cosmopolitan Dr Jeremy Cumpston z Ageless Clinic.

Mity na temat cellulituMIT: Cellulit zniknie, gdy Ty schudniesz

Odchudzanie to nie lekarstwo na cellulit. Mało tego! Według doktora jest wręcz przeciwnie:

– Wraz ze znikającymi kilogramami zmniejsza się siła nacisku komórek tłuszczowych na tkankę łączną oraz ilość płynów. Skóra traci jedność i w efekcie cellulit może stać się jeszcze bardziej widoczny – mówi dr Cumpston.
Co więcej, wahania wagi to najlepszy przyjaciel cellulitu, ponieważ powodują rozrost i kurczenie się komórek tłuszczowych.

Mity na temat cellulituMIT: Osoby szczupłe nie mają cellulitu

Nie zależy od wagi, a trybu życia i genów. Niestety, skłonność do niego może być niechcianym „prezentem” od naszej mamy lub babci. Uwaga jednak, bo wzrost wagi sprzyja nasilaniu się cellulitu. Nie można jednak powiedzieć, że go powoduje.

Mity na temat cellulitu MIT: Zdrowe jedzenie i ogromna ilość wody rozwiążą problem cellulitu

O ile zrównoważona dieta jest sprzymierzeńcem w walce ze skórką pomarańczową, o tyle w pojedynkę sobie nie poradzi. Warto jednak uważać na to, co się je.

Dr Cumpston radzi, by jeść dużo warzyw korzeniowych produktów pełnoziarnistych, ryb, fasoli. A picie wody jest ważne, bo odpowiednio nawodniony organizm zawsze ma lepiej wyglądającą skórę.

Mity na temat cellulituMIT: Drogie zabiegi zlikwidują cellulit

Do walki z cellulitem należy podejść w sposób złożony – zacząć uprawiać sport, zdrowo jeść. Wizyty w drogich gabinetach mogą złagodzić cellulit, ale go nie zlikwidują. Dr Cumpston radzi, by podchodzić do nich ostrożnie, bo zabiegi takie jak liposukcja, terapia laserowa czy tzw. CoolSculpting, czyli zamrażanie tkanki tłuszczowej, niosą ze sobą ryzyko zbliznowacenia tkanek, co w efekcie daje jeszcze bardziej nierówną strukturę skóry.