Trochę w stylu Twiggy, a trochę Brigitte Bardot – całkiem nowe wcielenie zaprezentowała właśnie Miranda Kerr.

Modelka po raz kolejny udowodniła, że prawdziwa z niej kobieta-kameleon, a stało się tak przy okazji sesji do najnowszego numeru pisma Jalouse.

W obiektywie Sebastiana Madera piękna Australijka wygląda słodko, dziewczęco oraz bardzo zalotnie.

Prawda, iż trudno uwierzyć, że modelka ma już prawie trzydzieści lat, męża i dwuletniego synka?

Miranda Kerr na okładce Jalouse