Nominowana do Oscara za rolę w Blue Valentine Michelle Williams gości na okładce najnowszego wydania magazynu IO Donna.

Aktorkę sfotografował Tony Duran i trzeba przyznać, że Michelle wygląda tak delikatnie, jakby była istotą nie z tego świata.

W wywiadzie Williams zwierza się ze szczegółów pracy z Ryanem Goslingiem i konieczności kręcenia rozbieranych scen.

Jak mówi: Przeraża mnie, gdy przychodzi scena, w której muszę się obnażyć. Chodzić nago po planie i odsłonić siebie światu… Jest taka część mnie, która jest beznadziejnie nieśmiała, skromna i oporna, lecz wtedy odzywa się silny głos ignorujący to. Ponieważ chcę ukończyć ten film niezależnie od ceny. Sądzę, ze bez Ryana nie udałoby mi się to.

Ryan sprawia, że czuję się pewnie, bardziej niż przy innych aktorach, z którymi pracowałam. Mam wrażenie, że zna mnie lepiej niż ktokolwiek inny, na dobre czy na złe. Wytworzyła się między nami szczególna intymność, sprawiająca, że czułam się bezbronna.

Co sądzicie o okładce z Michelle?