Czego się nie robi dla swoich małych księżniczek? Okazuje się, że czasem jednak robi się za dużo.

W luksusowym centrum handlowym Harrod’s w Londynie otwarto butik Bibbidi Bobbidi – butik, gdzie za tysiąc funtów mamy mogą zmienić swoje córeczki w królewny z bajki Disneya.

CZYTAJ DALEJ…

Matki wydają 5 tys. złotych, by zmienić córki w księżniczki

Dziewczynki maluje się, czesze i przebiera, a następnie robi zdjęcie.

Sześciolatki przenoszą się wtedy do różowego raju. Są najważniejsze, są jedyne, są w absolutnym centrum zainteresowania. Przez godzinę. Później „pstryk”, mama płaci i zabawa się kończy – pora wrócić do normalności.

Kwota za taką „atrakcję” może wydawać się wygórowana nawet dla zamożniejszych od Polaków Brytyjczyków, ale butik wraz ze swoją ofertą nie mogą opędzić się od tłumów chętnych mam i córek.

Opcja za wspomniany tysiąc funtów jest najdroższa w cenniku (mamy też pakiet za 100 funtów), ale rodziców to nie zraża. Córeczek tym bardziej. Za bajońską sumę chcą mieć zrobiony makijaż, przebrać się w bajkową sukienkę i założyć tiarę.

Niektóre mamy skarżą się, że po powrocie do domu dziewczynki nie chcą sprzątać swoich pokoi. W końcu każda z nich to „prawdziwa księżniczka”. I jak tu je przekonać, że wcale tak nie jest?

Matki wydają 5 tys. złotych, by zmienić córki w księżniczki

Matki wydają 5 tys. złotych, by zmienić córki w księżniczki