Po dłuższym czasie sporadycznego bywania w mediach i na łamach Marina Łuczenko powróciła do polskiej branży show-biznesu… I To w jakim stylu! Wszystko za sprawą ślubu z Wojtkiem Szczęsnym.

ZOBACZ TEŻ: Marina Łuczenko Szczęsna w bikini na plaży

Podczas gdy para korzysta z uroków pierwszych tygodni małżeństwa i wspaniałej podróży poślubnej, w sprzedaży pojawił się nowy, wrześniowy numer Cosmopolitan, którego Marina została gwiazdą. Podczas rozmowy nie mogło zabraknąć pytania o sposób piosenkarki na utrzymanie świetnej sylwetki. Nie da się ukryć, że może jej świeżo upieczonej pani Szczęsnej pozazdrościć niejedna koleżanka z branży.

Jak zatem brzmi jej recepta na taką figurę? Będziecie zaskoczone…

(…) żadnej konkretnej diety nie stosuję, staram się jednak jeść zdrowo i pic dużo wody, ale też przy tym nie dać się zwariować. Generalnie nie jem mięsa, choć okazjonalnie skuszę się na ekologicznego kurczaka – jem za to dużo ryb. Kocham kuchnię japońską i jestem uzależniona od zielonej herbaty matcha – w Tokio piłam ją non stop. Kiedyś ćwiczyłam z trenerem personalnym i czułam się świetnie, jednak teraz, kiedy mieszkam w trzech miejscach i jestem ciągle w rozjazdach, ciężko mi o systematyczność. – stwierdziła w rozmowie.

style="overflow:hidden;">

ZOBACZ TEŻ: Takiej garderoby Marinie Łuczenko-Szczęsnej może pozazdrościć KAŻDY

Cóż, jeśli spodziewałyście się wywodu o świetnych genach albo katorżniczych treningach, będziecie zawiedzione…

🌸🍒#tb #photoshoot for @glamourpoland #glamour #backstage #cherryblossom

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika MaRina Łuczenko- Szczęsna (@marina_official)

Marina zdradziła w Cosmopolitan sekret swojej świetnej figury

Marina zdradziła w Cosmopolitan sekret swojej świetnej figury