Testowanie kosmetyków to coś, co sprawia mi ogromną frajdę. I chociaż toaletka pęka w szwach, ja w dalszym ciągu nie mogę przejść obojętnie obok wielu produktów… W końcu kosmetyki są po to, żeby ich używać, a nie zużywać, prawda? Dzisiejsza recenzja będzie poświęcona mojej największej miłości ostatnich miesięcy – kosmetykom marki Becca. A dokładniej trzem produktom odpowiadającym za idealny wygląd twarzy. Jesteście zainteresowane?

ZOBACZ: FENOMEN MARKI HUDA BEAUTY, CZYLI… O CO TO CAŁE ZAMIESZANIE [RECENZJA]

Jedną z najlepszych kosmetycznych informacji w tym roku było dla mnie to, że Becca w kocu wchodzi do Polski. Produkty testuję już tak naprawdę od kilku miesięcy i uwierzcie mi, że po takim czasie mogę Wam już trochę o nich powiedzieć. Bohaterami recenzji będą dwie bazy pod makijaż, First Light Priming Filter i Backlight Priming Filter, oraz rozświetlający podkład, Aqua Luminous Perfecting Foundation.

Becca – First Light Priming Filter – opinie

Zacznijmy od bazy fioletowej. Baza idealnie sprawdzi się do skóry zmęczonej, o szarym kolorycie. Zamienia ją w super świeżą, obudzoną i doskonale nawilżoną. Jej zaletą jest to, że nie tylko optycznie rozświetla, ale i poprawia kondycję skóry działając na nią jak nawilżająco-pobudzające serum. Jest doskonałym podkładem pod całodniowy makijaż. Od razu zaznaczę, że jest to najmniej rozświetlający produkt w całym zestawieniu. Idealnie sprawdzi się na aktualną porę roku, gdy skóra potrzebuje nawilżenia i blasku.

Maksymalne rozświetlenie, czyli o tym, za co pokochałam kosmetyki Becca RECENZJA

Becca – Backlight Priming Filter – opinie

Przechodzę do absolutnie najlepszej bazy rozświetlającej na świecie! Wychwalam ją już nie po raz pierwszy i na pewno nie po raz ostatni. Koryguje niedoskonałości, wygładza cerę i nadaje jej promienny połysk. Na skórze wygląda przepięknie, a moja cera upodobała ją sobie w szczególności.

Bazy używałam praktycznie przez całe lato i zdecydowanie przez większość czasu nosiłam ją solo. Produkt tak upiększa twarz, że spokojnie mogłam zrezygnować z podkładu. Na bazę kładłam jedynie korektor pod oczy oraz na drobne niedoskonałości. Z resztą myślę, że zużycie mówi samo za siebie. Wykorzystałam już większą połowę i jestem pewna, że na jednym opakowaniu się nie skończy.

ZOBACZ: MAKIJAŻ IDEALNY NA LATO – MOJE ULUBIONE KOSMETYKI I INSTRUKCJA KROK PO KROKU!

Maksymalne rozświetlenie, czyli o tym, za co pokochałam kosmetyki Becca RECENZJA

Becca – Aqua Luminous Perfecting Foundation – opinie

Rozświetlający podkład to moje najnowsze odkrycie z tego zestawienia. Po tym, jak bardzo pokochałam się ze złotą bazą, postanowiłam zaopatrzyć się w podkład. Chyba nie muszę nawet pisać, że już wtedy wiedziałam, że będzie wielki hit? Moja skóra jest raczej dobrze współpracująca z różnego rodzaju podkładami, wygląda na niej dobrze zarówno ciężki Double Wear, jak i właśnie leciutki Aqua Luminous Perfecting Foundation. A ja ostatnio zdecydowanie bardziej lubię efekt, który daje ten drugi.

Podkład jest wodnisty, aplikujemy go na twarz przy pomocy pipetki (zdjęcie poniżej). Efekt i intensywność, które chcemy uzyskać na twarzy definiujemy przy pomocy ilości produktu – wystarczy kilka kropel, żeby uzyskać bardzo delikatny efekt, jeżeli zależy nam na mocniejszym kryciu wystarczy kilka kropel więcej. Produkt jest wydajny i ma bardzo przyjemny zapach.

Maksymalne rozświetlenie, czyli o tym, za co pokochałam kosmetyki Becca RECENZJA

Maksymalne rozświetlenie, czyli o tym, za co pokochałam kosmetyki Becca RECENZJA

Kosmetyki Becca – cena

Kosmetyki te są produktami z wyższej półki, ale przy tym nie mają aż tak bardzo wysokich cen. Za bazy pod makijaż musimy zapłacić 139 złotych, koszt podkładu to 159 złotych. Jeżeli miałabym wyłonić jednego ulubieńca, którego chciałabym Wam polecić najbardziej to zdecydowanie byłaby to baza Backlight Priming Filter. Koniecznie zwróćcie na nią uwagę podczas kolejnej wizyty w Sephorze, a jeżeli nie przekona Was na miejscu to koniecznie poproście o próbkę. Jestem pewna, że wrócicie po nią szybciej niż myślicie!

ZOBACZ: JAK PRAWIDŁOWO NAKŁADAĆ KOREKTOR? CZY NA PEWNO ROBISZ TO DOBRZE?

Maksymalne rozświetlenie, czyli o tym, za co pokochałam kosmetyki Becca RECENZJA